#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

INSTYNKTOWNA REAKCJA...

INSTYNKTOWNA REAKCJA

Znajomy (motocyklista) podesłał mi z forum:
X miał wypadek na motorze, poniżej relacja z odwiedzin u niego:
"Odwiedziliśmy go dziś. Przekazaliśmy pozdrowienia, wydruki. Michał nie krył, że jest wzruszony, i jak zwykle okrasił swą wypowiedź zgrabnymi i dowcipnymi słowami, jak to zawsze ma w zwyczaju czynić. Wesołość ducha go nie opuściła, trzyma się dzielnie, ma humor, lecz jeszcze brak mu sił na jakiś dłuższe pogaduchy.
Noga (lewa) ma złamanie otwarte (małe, ale jednak otwarte) 5cm nad kostką. Złożyli mu ją już, cała w gipsie. Palcami nogi rusza, więc jest dobrze. Miednica pęknięta w 3-4 miejscach, na razie niczym nieusztywniona. W czwartek ma mieć operację polegającą na "składaniu" miednicy w szpitalu w Otwocku, gdzie ponoć jest lekarz się w tym specjalizujący.
Opowiedział nam dokładnie, na spokojnie, co się działo podczas kraksy. Pamięta wszystko, wie, co się działo, świadomie walczył i reagował. Pamięta ślizg, pamięta chwilę uderzenia w zimie, pamięta GPZ’ta mijającego go ślizgiem na trawie. Zauważył na zegarach paląca się kontrolkę ciśnienia oleju, i pierwsze, co powiedział facetowi, który do niego podbiegł to:
"Niech mi Pan wyłączy silnik, bo się wałki pozacierają"...

Nic dodać nic ująć...

Co robi szklarz, gdy...

Co robi szklarz, gdy nie ma szkła ???
- Pije z gwinta.... Biggrin

- Słuchaj, a Ty wiesz...

- Słuchaj, a Ty wiesz za co bombardują Kadaffiego?
- Za to, że zjednoczył swój naród, dał im preferencyjne kredyty i sprzedaje benzynę po 40 groszy za litr...
- No to chwała Bogu, że u nas jest Platforma Obywatelska, która nigdy nie dopuści do takiej sytuacji...

Przed bramą nieba staje...

Przed bramą nieba staje ksiądz i kierowca autobusu.
święty Piotr mówi:
- Ty kierowco do nieba, a Ty księże do czyśćca.
- Ale czemu tak? - pyta ksiądz.
- Bo widzisz, jak Ty prawiłeś kazania to wszyscy spali, a gdy on prowadził autobus to wszyscy się modlili.

wchodzi pani nauczucielka...

wchodzi pani nauczucielka do klasy i przeglada akta o uczniach ipyta jasia
- jasiu czy ty masz krzywe nózki od małego???
na to jas
- nie prosze pani od kolan!!!!

- Szanowny panie, byłbym...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dlaczego mężczyzna jest...

Dlaczego mężczyzna jest jak dyplom magisterski?
- Tracisz mnóstwo czasu żeby go zdobyć, a potem okazuje się, że do niczego nie jest Ci potrzebny.

Ksiądz idzie sobie spokojnie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pijak złapał złotą rybkę....

Pijak złapał złotą rybkę. Ta oczywiście zaraz powiedziała co zrobi jak ją wypuści. Pijak zaczął się zastanawiać i po chwili mówi:
- Niech to jezioro będzie z wódki
Złota rybka plasnęła ogonem, pijak zanurzył palec, oblizał i zachwycony mówi:
- Faktycznie, ale jaja. Hej ale do tego jeziora wpada rzeka. Całą wódkę mi rozcieńczy. Ona ma też być z wódki
Sytuacja się powtarza, pijak wniebowzięty zaczyna się delektować. Po pięciu minutach złota rybka poirytowana mówi:
- No, a trzecie życzenie?
- A daj pół litra i spier...aj!

ZADZIAŁAŁ INSTYNKTOWNIE...

ZADZIAŁAŁ INSTYNKTOWNIE

Urząd Stanu Cywilnego w dużym mieście wojewódzkim. Podjeżdża kilkanaście samochodów z gośćmi ślubnymi, a zaraz potem samochód z Państwem Młodym. W pobliskiej delegaturze panie urzędniczki wyglądają przez okna (wiadomo, nie często w środku tygodnia i w środku dnia zdarza się ślub) a z USC wychodzi pani (U) i pyta (tak z głupia frant):
- Słucham państwa??
Panna Młoda (PM) lekko tknięta złym przeczucie odpowiada:
- My na ślub.
U - Jaki ślub??
PM - No, nasz (widać pierwsze objawy wk**wienia).
U - Zaraz sprawdzę, ale wydaję mi się, ze na dzisiaj nic nie było zaplanowane.
Pani wróciła po kilku minutach i oczywiście na ten dzień nie był zaplanowany żaden ślub. Oczy rodziców (głównie krzyczała matka (M)), teściów i PM zwrócone były na pana młodego (nazwijmy go zapominalskim (Z)).
PM - Co jest do (tu seria dynamizatorów werbalnych), mówiłeś, że załatwiłeś wszystko już miesiąc temu.
Z - No byłem w zeszłym tygodniu.
M - A mnie mówiłeś, że wczoraj!!!
Otóż okazało się, że pan młody wszystkim powiedział kiedy ślub, rozesłano zaproszenia i w ogóle, ale zapomniało mu się powiadomić o tym USC. W drodze wyjątku po kilkudziesięciu minutach szaleńczego ganiania panie z USC udzieliły im ślubu. Ale co ten gościu dostał kwiatami i dynamitazorami od obecnej już żony to jego.