#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Wraca mąż do domu zastaje...

Wraca mąż do domu zastaje swoją żonę nago.
Pyta się: co ty robisz?
Żona odpowiada: no bo ja nie mam się w co ubrać.
Mąż zagląda do szafy: jak to 1 sukienka, 2 sukienka, 3 sukienka, cześć Franek, 4 sukienka...

Mój podstępny plan zawładnięci...

Mój podstępny plan zawładnięcia światem legł w gruzach już na początkowym etapie, kiedy to miałem wstać o siódmej rano.

Głowa rodziny, leżąc...

Głowa rodziny, leżąc na łożu śmierci mówi do syna.
- Synu, zostawiam ci farmę z trzema domami, 5 samochodów, 6 ciągników, 1 stodołę, 20 krów, 10 koni, 10 owiec oraz 10 kóz.
Zaskoczony syn mówi.
- Naprawdę? Jak to? Gdzie to wszystko jest?
Na co staruszek w odpowiedzi:
- Na facebooku.

- Pani Ireno, niech pani...

- Pani Ireno, niech pani napisze zawiadomienie o naradzie we wtorek o 08.30.
Po chwili sekretarka mówi:
- Panie prezesie, słowo "wtorek" pisze się przez "K" czy przez "G" na końcu?
Prezes, po godzinie:
- Pani Ireno, przejrzałem cały słownik ortograficzny na literę "F" i nie znalazłem słowa wtorek, wiec zrobimy naradę we środę.

Był sobie facet w raju....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W ogromnej sadzawce leży...

W ogromnej sadzawce leży stary hipopotam, leniwy do bólu, przewraca sie z boku na bok, stęka, sapie... Dookoła niego, na rowerku jeździ bez przerwy mały hipcio... W pewnym momencie rowerek się zepsuł. Mały prosi starego: - Tato, proszę, napraw mi rowerek, napraw...
Na to stry hipopotam: - No tak, k...., rzuć teraz wszystko i naprawiaj rowerek...

Płynie sobie Wania ekskluzywny...

Płynie sobie Wania ekskluzywnym statkiem poprzez Ocen ..pogoda fantastyczna, słoneczko świeci wysoko przyjemny wiaterek...żyć nie umierać...
A Wania w kajucie trzeci dzień siedzi i w ogóle nie wychodzi... . Sąsiad Wani z kajuty zaniepokojony pyta:
- Ty! Wania! A co ty tak już trzeci dzień siedzisz zamknięty co? Chodź wyjdziemy na pokład, pochodzimy sobie...
- Nie... nie ma mowy boję się!
- Co?
- No ..boje się.. Ty nic Maniuszka nie rozumiesz.. Jadę ja do babci do stanów. Jechałem już pociągiem, ale się wykoleił, jakimś cudem tylko ja jeden przy życiu zostałem... Leciałem później samolotem.. poszedłem odlać się i co? I co? Wypadłem!.. jakimś cudem tylko ja jeden przy życiu zostałem... a teraz płynę sobie statkiem.. może i dopłynę.. Daj Boże..
Nagle z megafonu słychać komunikat kapitana:
"Uwaga podróżni nasz statek tonie! Teraz wszyscy dostaną nadmuchiwaną łódkę i gwizdek do odstraszania rekinów"
Na co Wania :
- Ot i się kur**a znowu zaczęło... albo gwizdek będzie połamany albo rekin głuchy!!!

Lekarz bada pacjenta:...

Lekarz bada pacjenta:
- Dobrze... dobrze... dobrze...
- Co dobrze, panie doktorze?
- Dobrze, że ja na to nie choruję!

Rozmowa dwóch koleżanek:...

Rozmowa dwóch koleżanek:
-Dlaczego zerwałaś z Jankiem?
-Bo miał TDS.
-A co to takiego? Chyba nie odmiana AIDS?
-Pewnie, że nie! TDS znaczy: "Tylko Do Siusiania".

Delikatnie wsuń do środka...

Delikatnie wsuń do środka dwa palce, a jeżeli wejście jest wystarczająco szerokie - wsuń trzy, upewnij się, że wnętrze jest mokre i zacznij pocierać w równym tempie to w górę, to w dół, w górę i w dół...

Widzisz? Tak właśnie myje się szklanki.