psy
fut
lek
emu
syn
#it
hit

Na jakie trzy strefy...

Na jakie trzy strefy podzielony zostanie Irak po unormowaniu sytuacji w tym kraju?
- E98, E95 i DIESEL.

Kochany, zerknij przez...

Kochany, zerknij przez okno, co to za sarenka biega w naszym ogrodzie.
- Po pierwsze: to nie sarenka, ale krowa.
- A po drugie: to nie okno, tylko lustro.

- Na co pan chorował?...

- Na co pan chorował? - lekarz przeprowadza wywiad z pacjentem.
- W dzieciństwie chorowałem na hiszpankę, w czasie stanu wojennego na egipskie zapalenie spojówek, przed trzema laty na azjatkę, a ostatnio na grypę tajlandzką..
- No to widzę, przechorował pan ładny kawałek świata...

Biegnie pies przez pustynię,...

Biegnie pies przez pustynię, widzi drzewo i mówi:
- Jeśli to znowu fatamorgana, to mi pęcherz pęknie!

Maly Jasio bawil sie...

Maly Jasio bawil sie klockami...
przyszla Mama i splukala mu wode

Siedzi dwóch kumpli przy...

Siedzi dwóch kumpli przy stole i wspominają stare dobre czasy. Gospodarz oczywiście wyciągnął flaszkę i nalał po lufie. Wtem zza ściany dobiegły ich jakieś dźwięki muzyki poważnej. Siedzą tak, siedzą i nasłuchują, nagle jeden z nich mówi:
- Kaziu, jak myślisz, to Bach?

- No to bach!! - odpowiedział Kazio.

Lecą dwie muchy przez las. ...

Lecą dwie muchy przez las.
Nagle widzą psią kupę i biorą się do jedzenia.
Jedna mucha puściła bąka.
Druga na to:
- Ej, Zocha! Nie przy jedzeniu!

Przychodzi blondynka...

Przychodzi blondynka do sklepu i pyta sprzedawcę:
- Co to jest to coś żółte, w kształcie księżyca??
- To jest banan.
- To poproszę kilogram, każdy owoc w osobnym woreczku.
Po chwili:
- Proszę pana, a co to jest to czerwone, w kształcie serca?
- To są truskawki.
- To poproszę kilogram, każda w osobnym woreczku.A co to jest to małe, czarne??
- To jest mak, ale nie na sprzedaż.

Matka do córki dzień...

Matka do córki dzień przed ślubem:
- Pamiętasz co ci zabraniałam przez ostatnie dwa lata i mówiłam, że masz na to jeszcze czas?"
- Tak, mamo.
- To od jutra córuś, będzie to twój obowiązek.

- Czy może mi pan pomóc...

- Czy może mi pan pomóc przejść na druga stronę ulicy?
- Oczywiście, babciu. Do tej apteki?
- Nie, tam zaparkowałam motorower!