psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

- Panie doktorze. Alkohol...

- Panie doktorze. Alkohol źle wpływa na mój wzrok!
- A czym to się objawia?
- Na drugi dzień po popijawie nie mogę znaleźć pieniędzy!

Przychodzi facet do lekarza:...

Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie
pomaga
- Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić,
ściągnąć
spodnie i pochylić się. Ja panu pokażę jak to się robi.
Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu
coś do tyłka.
- OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12
godzin przez
najbliższe trzy dni. Wieczorem gościu próbował samemu sobie
poradzić ale jakoś mu się nie udawało. Poprosił wiec żonę o
pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i
wypiął dupsko. Żona jedną ręką położyła na jego ramieniu, drugą
natomiast zaczęła
wkładać mu czopek.
- O k***a! - wrzasnął w pewnej chwili facet.
- Co się stało kochanie, zabolało cię?
- Nie ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie
ręce na moich ramionach!

- Ciągle pijesz i pijesz!...

- Ciągle pijesz i pijesz! Idź ty kiedy na cmentarz i zobacz, ilu facetów w twoim wieku umarło od wódki!
Jakiś czas później...
- Gdzie byłeś?
- Na cmentarzu, jak mówiłaś.
- I co?
- Nie powiem, dużo zmarłych... Czytałem szarfy na wieńcach i tam było: "Od żony", "Od teściowej", "Od sąsiadów", "Od dzieci", "Od przyjaciół"... Ale od wódki - ani jednego!

Międzynarodowy Kongres...

Międzynarodowy Kongres Kobiet. Przewodnicząca zagaja do sali:
- Te, które zdradziły męża, prosimy na lewo, wierne na prawo...
- A ja, a ja? - dobiega głos z sali.
- Kim pani jest?.
- Prostytutką.
- Zapraszamy do prezydium.

Idą sobie dwaj policjanci. ...

Idą sobie dwaj policjanci.
Nagle jeden mowi:
P1: Ej stary, co tam lezy na ulicy?
Podchodza do tajemniczego obiektu.
P2: To jest gówno.
P1: Nie to nie jest gówno.
Zeby rozwiac watpliwosci postanowili zbadac obiekt poprzez dotyk.
P2: Tak, to z pewnością gówno.
P1: Ja jednak sądze, że to nie jest gówno.
P2: W takim razie powąchajmy to.
Wąchaja...
P2: Mówie Ci, to jest gówno, poznaje po zapachu!
P1: Nadal myśle, że to nie jest gówno!
W końcu postanowili posmakować domniemane gówno.
P1: Hmm. Masz rację to jest gówno.
P2: Tak, dobrze że w nie nie wdepnęliśmy.

Marek pyta się Jasia: ...

Marek pyta się Jasia:
- czy przeczytałeś książkę Mickiewicza?
- co kurde Felek, ja przepisałem.

Umiera kobieta idzie...

Umiera kobieta idzie do nieba. Kiedy przyjmuje ją św. Piotr, słyszy krzyk kobiety. Patrzy, a tu aniołowie wiercą jej dziurę w plecach, żeby przymocować skrzydła. Potem słyszy krzyk mężczyzny i widzi, że aniołowie wiercą mu dziury w głowie, by przymocować aureolę.
- Nie chcę iść do nieba - mówi do św. Piotra - Pójdę gdzie indziej!
- Chcesz iść do piekła - mówi św. Piotr - Tam gwałcą i uprawiają sodomię!
- Nieważne - odpowiada - Przynajmniej mam już potrzebne dziury.

Idzie facet do księgarni...

Idzie facet do księgarni i pyta:
- Czy dostanę książkę pt. "Mężczyzna - pan domu"?
- Nie. Niestety, bardzo mi przykro, ale nie sprzedajemy bajek.

Młody mężczyzna klęczy...

Młody mężczyzna klęczy na kolanach przed grobem i lamentuje:
- Dlaczego musiałeś umrzeć? Dlaczego musiałeś odejść?
A sąsiad się go pyta:
- Kogo pan tak żałuje? Ojca, syna?
- Pierwszego męża mojej żony!

- Jadę jutro do ziemi...

- Jadę jutro do ziemi świętej.
- Łoł! Super. Droga taka impreza?
- Darmo.
- Nic nie płacisz za wyjazd do Izraela???
- Jakiego, krwa, Izraela? Na wycieczkę po Browarach Tyskich.