#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Jasiu, które ptaki...

- Jasiu, które ptaki są najmądrzejsze ?
- Jaskółki.
- Czemu tak uważasz ?
- Bo one odlatują jak tylko zaczyna się rok szkolny

Rozmawiają dwie hipsterki:...

Rozmawiają dwie hipsterki:
- Słuchaj, wczoraj w klubie dwóch kolesi się o mnie popłakało.

TO NIE BASIA...

TO NIE BASIA

Znajomego mojego teściowa, na imię ma Barbara. Ostatnio jego żona chciała skontaktować się z mamusią za pomocą jego telefonu. Szuka, szuka i nie może znaleźć w spisie owej Basi. Ale, że numer znała na pamięć, stuka, akceptuje, a na wyświetlaczu pojawia się:
Wybieram:
KETOPROM

"Bycie najbogatszym człowiekie...

"Bycie najbogatszym człowiekiem na cmentarzu nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Zasypianie w łóżku ze świadomością, że zrobiliśmy coś cudownego dla innych - jest tym, co daje najwięcej szczęścia i satysfakcji."
Steve Jobs

Niewielki kościółek nad...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dzisiaj miałem urwanie...

Dzisiaj miałem urwanie głowy w pracy, ale kiedy przyszła moja dziewczyna i poprosiła mnie o rozmowę, widząc w jakim jest stanie, rzuciłem wszystko żeby z nią porozmawiać. Zalewając się łzami oświadczyła mi, że jej ulubiony bohater z opery mydlanej, którą namiętnie ogląda, umarł i ona potrzebuje teraz pocieszenia i wsparcia. YAFUD

Kobieta z rana dzwoni...

Kobieta z rana dzwoni do swojego szefa i mówi mu, że nie przyjdzie do
pracy, bo jest chora.
- A co pani jest? - pyta szef.
- Mam jaskrę analną.
- Że co!? Czym to się objawia??
- Po prostu nie widzę dziś możliwości przytoczenia swojej pupy do pracy..

Lecą dwa bociany niosąc...

Lecą dwa bociany niosąc noworodki w betach. W pewnej chwili jeden mówi:
- Kowalski znowu będzie się na mnie wściekał.
- Dlaczego?
- Bo to jego trzecia para bliźniaków w ciągu ostatnich kilku lat.

Jedzie małżeństwo samochodem...

Jedzie małżeństwo samochodem przez niesamowicie długi most. Most jest tak długi, że końca nie widać. Żonie bardzo się zachciało sikać.
- Siadaj na barierkę, ja Ciebie za nogi będę trzymał, a Ty będziesz lała w dół do wody - mówi mąż.
Żona się zgadza bez żadnego ale. Usiadła na barierkę, mąż trzyma za nogi, ale nic.
- No co, nie lejesz? - pyta mąż.
- Oj, stary patrz, tam w dole jakiś kajak płynie - mówi żona.
Mąż przechyla się przez barierkę, patrzy w dół i mówi:
- Oj, stara, durna Ty durna, toż to przecież się ci** Twoja w wodzie odbija.

- Ech, nie mam powodzenia...

- Ech, nie mam powodzenia u kobiet...
- A chodziłeś do wróżki?
- Chodziłem. Też nie dała.