- Halo, pogotowie? Nie wiem co robić... Przed chwilką zmierzyłam mężowi temperaturę i termometr wskazywał 83 stopnie Celsjusza!
- Droga pani! Albo pani pomyliła kolejność cyfr, albo proszę zadzwonić po straż pożarną!
Ogród zoologiczny. Ojciec z synem stają przed klatką z gorylami.
- Tato, dlaczego ten goryl ma takie wielkie dziurki w nosie?
- Synku, a widziałeś jego palce?
Zapytany Tadeusz Mazowiecki przez dziennikarza:
- Co woli pan bardziej Boże Narodzenie czy seks ?
Mazowiecki po długich przemyśleniach odpowiedział:
- Oczywiście że seks ale Boże Narodzenie jest częściej !!!
Dyrygent niezadowolony z perkusji sadzi złośliwostkę:
- Jak widać, że z człowieka nie jest materiał na muzyka, to mu się daje dwie pałeczki i sadza za bębnem.
Na co ktoś z perkusji odpowiada:
- A jak i do tego się nie nadaje, to mu się jedną pałeczkę odbiera i szykuje na dyrygenta.
-Czy wiedziałeś ,że w piwie znajdują się geny blondynki ?-pyta kolegę kolega
-Jasne ,po paru kufelkach człowiek mówi bzdury ,uważa że zawsze ma racje i nie umie prowadzić samochodu!
W akademiku z polskimi studentami mieszkał Murzyn. Nie znał polskich tradycji, więc pozostali mieszkańcy wkręcili mu że trzeba chodzić w kuchennych fartuchach (dla ściemy sami w nich chodzili) i o kolegach mówić 'pan' (i sami mowili).
Murzyn się wkręcił.... i wyobraźcie sobie minę gościa który przyszedł w odwiedziny do Polaków a Murzyn w fartuchu otwiera drzwi i mowi: Panów nie ma w domu.
Przychodzi dwóch pijaków do sklepu i jeden mówi:
- to weź dwie
- nie, po co dwie jedna wystarczy
- mowię Ci weź dwie
- nie, bo się zmarnuje i co będzie?
- nie zmarnuje się, bierz dwie
- no dobra ale biorę je na Twoja odpowiedzialność
- dobra
I mówi do sprzedawcy:
- to skrzynkę wódki i dwie oranżady.