Działo się to na olimpiadzie jakiejś tam
był sobie młody obiecujący zapaśnik (Polak)
i również taki japoniec który miał chwyt nie do pokonania ten chwyt to "precelek zawijasek"
cały czas ekipa polska modliła się aby nie wylosować tego japońca, a tu pech trech i nasz młodzian wylosował właśnie tego,
Przed walką trener poucza młodziana tak "rób wszystko aby ci japoniec nie założył tego precelka"
jest już walka trener obserwuje młodzian ucieka przed precelkiem
aż tu nagle widzi jak podstępny japoniec zakłada naszemu precelka, odwraca się odchodzi wiadomo już po wszystkim słyszy tylko krzyk i cisza. odwraca się jeszcze raz
a tu Polak stoi a japoniec leży, podchodzi do swojego podopiecznego i pyta jak to
-A no widzi trener jak ten Japończyk założył mi tego precelka to nie wiem jak on się ustawił ale przed oczami zobaczyłem jego jaja nie zastanawiałem się i ugryzłem.
...mówię panu jakiej człowiek dostaje siły jak się we własne jaja ugryzie.