psy
fut
lek
emu
#it
syn
hit

Po północy rozmawiają...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dwóch przedszkolaków...

Dwóch przedszkolaków rozmawia ze sobą podczas zabawy:
- Wiesz - mówi jeden z nich - Wczoraj w naszym przedszkolu widziałem prezerwatywę pod kaloryferem.
- A co to takiego kaloryfer? - pyta drugi.

POMOCNA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

TAK TO JEST Z BABAMI......

TAK TO JEST Z BABAMI...

Jechałam dziś autobusem i słyszałam jak chłopaki z Pragi rozmawiają (ach ten piękny akcent!).
Jeden miał od policzka, przez nos, cienkiego i długiego strupa. Rozmowa - jakby żywcem z Wiecha wyjęta- brzmiała mniej więcej tak:
- Lucuś? Czemu ty taki na fizjonomi poszkodowany?
Tu nastąpiły zagłuszenia i nie usłyszałam początku.
- (...) i normalnie ta lampucera mnie na nogie nadepła. A ja, rozumiesz, nowiuśkie trzewiki założyłem. Więc zwróciłem się do niej uprzejmie, żeby uważała, bo jak mnie jeszcze raz stopę podepcze, to jej profil zmienię. A ta, rozumiesz, jak nie zacznie! Półmetrową raszplę od paznokci z torebki wyciągnęła (ale mówię ci kolego, ona jej chyba do ostrzenia zębów używa) i głosować
zaczęła swojem pomalowanem otworem gembowem, że ja cham, kanalia i poszanowania nie mam. Już bluzgnąć się przymierzam konkretnie, bo delikatną mam naturę i obelgi niesłuszne pod moim adresem honor mi ranią. Awantura zaraz się zacznie pomyślałem, ale deptać się nie pozwolę. I jakoś tak podniosłem rękie do twarzy, żeby włosy zaczesać, bo elegancki ze mnie chłopak, a tu nagle podskoczyła druga flądra i ciach mnie różańcem w poprzek oblicza. Słuchaj kolego! Uciekłem! Z babami nie wygrasz!

Siedzi sobie czterech...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Facetowi żona zaczęła...

Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek...
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.
Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek to ma klasę!".
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.
Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest Zaje****y!".
Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora.
Facet w szafie myśli: "ten Rysiek, to ekstra gość!".
Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa.
Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny"
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy...
Facet w szafie myśli: "Ja pie****ę! Ale wstyd przed Ryśkiem".

- Będziemy ze sobą na...

- Będziemy ze sobą na wieki - obiecuje chłopak swojej narzeczonej.
- A coś ty dziś taki pesymista?..

CZUĆ SIĘ JAK NASTOLATKA...

CZUĆ SIĘ JAK NASTOLATKA

Stoję se wczoraj do kasy w jednym z hipermarketów. Koszyk tylko ręczny, bo susza szaleje i również jedyne źródło żywej gotówki wyschło już koło piętnastego... Przede mną, dzielnie zmagając się z przeciwnościami losu i ciężarem dóbr w koszu jakaś [B]abcia z (na oko) szesnastoletnią, koszmarnie znudzoną [W]nuczką.
Kasjerka wije się jak w ukropie, my czekamy. Cisza, pełne skupienie i celebracja chwili. Po chwili babcia wymierza sobie otwartą prawicą cios w czoło (znaczy się - już wie!). Wywiązuje się dialog z wnuczką:
[B] - Skocz no serdeńko po jakiś likierek, bo panie z kółka różańcowego dziś wieczorem przyjdą.
[W] - Ale ja dowodu jeszcze nie mam - przypomniała z irytacją dziewoja
[B] -A to poczekaj tu chwilę, ja zaraz wrócę! Się pan - to do mnie - przypadkiem w kolejkę nie wpycha!
Skromnie uskoczyłem w bok i czekam na powrót kobity. Chwilę później, już jest i z wyrzutem naskakuje na wnusię:
- Jasne, jak zwykle masz tysiąc wymówek, żeby nie pomagać! Mogłaś iść - ode mnie dowodu nie wymagali...

Na wystawnym bankiecie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jedzie sobie chłop wozem...

Jedzie sobie chłop wozem i popędza konia bijąc go batem, wrzeszczy WIO KONIU RUSZ ZAD!
Nagle! Koń staje, odwraca łęb i mówi:
JESZCZE RAZ MNIE JEBNIESZ TYM BATEM TO CI k***A TAK WYJEBIE Z KOPYTA ŻE NIEGDY NIE WSTANIESZ!! Ty zgniłku ty...
Chłop z wielkim zdumieniem i zdziwieniem odparł:
- JESZCZE NIEGDY NIE WIDZIAŁEM ŻEBY KOŃ GODOŁ!
Na to pies stojący obok:
- JO TEŻ!

A wiecie dlaczego jest to anegdota MUZYCZNA??
bo chłop wiózł fortepian... :]