#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Przychodzi Maniuś do domu:...

Przychodzi Maniuś do domu:
-Mamo, żenię się!
-Jak ona ma na imię?
-Roman.
-Maniuś, Roman, to przecież chłopiec!
-Ku**a, coście się wszyscy uparli - w przyszłym tygodniu Roman kończy czterdziestkę, a wszyscy w kółko: chłopiec i chłopiec!

Wraca mąż do domu, widzi...

Wraca mąż do domu, widzi walizki, żonę generalnie gotową do wyprowadzki.
- Gdzie się wybierasz kochanie?
- Jadę do Vegas, słyszałam że tam płacą 400$ za loda, to skoro robię to samo tutaj za darmo, to mogę równie dobrze z tego żyć.
Mąż na te słowa zaczyna pakować swoje rzeczy i mówi:
- Jadę z Tobą.
- A po co?
- Chcę zobaczyć jak wyżyjesz za 800$ rocznie.

Dlaczego blondynka układała...

Dlaczego blondynka układała klocki Lego 4 lata?
- Bo na opakowaniu pisało od 3 do 5 lat.

Wódka z lodem szkodzi...

Wódka z lodem szkodzi na nerki.

Rum z lodem niszczy wątrobę.

Whisky z lodem szkodzi na serce.

Gin i lód szkodzi na mózg.

Coca-cola z lodem niszczy zęby.

To oznacza, że lód jest niebezpieczny!

Przychodzi "Warszawiak"...

Przychodzi "Warszawiak" do pubu:
-whisky poproszę!
-z lodem?
-bez loda hehehehehe.
-a słomkę panu podać czy pan sobie z butów wyjmie?

NIEZŁY ARTYSTA...

NIEZŁY ARTYSTA

Sąsiad mój swego czasu miał wypadek. Na budowie domku rodzinnego spadł z 1 piętra domku, ze schodków, bo te nie miały jeszcze poręczy. Sąsiad był w stanie mocno wskazującym na spożycie, koledzy chcieli mu pomóc wstać... Oczom ich ukazał się taki o widok: sąsiad siedzi na parterze, obok schodów, cała głowa we krwi... a jego ucho... prawe zresztą, wisiało oderwane na ostatnim kawałeczku skóry, niczym kolczyk... szybka decyzja - wezwali pogotowie. Przyjechali panowie i gdy chcieli sąsiada wpakować do karetki, bo przytomny był cały czas, ten im zwiał, wrzeszcząc na całą wioskę, że do Łodzi się zawieść nie da i mu Pavulonu nie zaaplikują. Gdy jednak pomoc medyczna ’dopadła’ sąsiada i zawiozła do szpitala, żona tegoż pana zaczęła go usilnie poszukiwać, bo o jego wypadku nie sposób się było dowiedzieć od równie ’trzeźwych’ jego kolegów z budowy. Znalazła mężusia w jakimś szpitalu i dowiedziawszy się, że żyje i ogólnie jego stan jest zadowalający, poprosiła o podanie numeru pokoju, w którym jej ślubny leży.
[S]ąsiadka - A może mi Pani powiedzieć, w której sali leży mój mąż?
[R]ecepcjonistka - Chwileczkę, kolegów się zapytam.
Z dali słychać było:
[R] - Michałłłłłłłłłłłłłłłł, a gdzie leży ten bez ucha?
[M]ichał - Aaaaaaa, van Gogh to w sali xxx.

Idzie duży miś i mały miś....

Idzie duży miś i mały miś.
Ten mały patrzy na tego dużego i mówi:
- Ej ty, duży, ile ważysz?
Duży na to:
- No ze 150.
Mały tak na niego patrzy i mówi:
- Nie no, bez jaj.
A duży na to:
- Ano bez jaj, to ze 130.

Egzamin wstępny na studia:...

Egzamin wstępny na studia:
- Proszę powiedzieć, dlaczego silnik elektryczny się obraca? - pyta egzaminator.
- Bo jest elektryczność.
- I to ma być odpowiedź? Dlaczego, w takim razie, żelazko się nie obraca? Tez jest elektryczne!
- A bo ono nie jest okrągłe.
- No, a kuchenka elektryczna? Okrągła przecież, czemu się nie obraca?
- To z powodu tarcia - nóżki przeszkadzają.
- Dobrze... A żarówka? Okrągła! Gładka! Bez nóżek! Czemu żarówka się nie obraca?
- Obraca się, jak najbardziej!
- ?!
- Przecież jak pan profesor ją chce wymienić, to co pan robi? Obraca ją pan!
- Hm, no tak, w samej rzeczy. Ale to przecież ja nią obracam, nie ona sama!
- Widzi pan... Samo z siebie nic się nie obraca! Taki silnik elektryczny, na przykład, potrzebuje do tego elektryczności.

Młode małżeństwo, takie...

Młode małżeństwo, takie co to im się jeszcze ciągle chce uprawiało codziennie sex w innej pozycji. Świeży żonkoś wraca z pracy do domu i już od progu się pyta:
- Kochanie w jakiej pozycji się dzisiaj będziemy kochać?
- Dzisiaj? Na flejtucha. Odpowiada żona.
- Nie kumam, jak to na flejtucha?
- Na flejtucha, bo jest awaria i wody nie ma...

Jezus zapragnął zobaczyć...

Jezus zapragnął zobaczyć jak to jest teraz na świecie i zszedł na ziemie. Wylądował na pustyni, gdzie ujrzał starego człowieka, klęczącego na piasku i wznoszacego ręce do góry. Jezus zapytał:
- Co mogę zrobić dla ciebie?
Stary człowiek mówi:
- Szukam syna.
Jezus:
- Opisz go, to ci pomoge!
Stary opisuje:
- Mój syn ma na dłoniach i stopach ślady po gwoździach...
Jezus wykrzykuje:
- OJCZE!!!
Stary na to:
- PINOKIO???!!!