psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Żona pyta męża: ...

Żona pyta męża:
- Kochanie, jak uczcimy naszą rocznicę ślubu?
Na to mąż odpowiada:
- Może minutą ciszy.

Po trzydziestu latach...

Po trzydziestu latach małżeństwa, jeśli masz jeszcze ochotę całować własną żonę, to tylko dlatego, że ciągle masz nadzieję, iż zamieni się z powrotem w żabę i pójdzie sobie w cholerę, w to swoje ukochane błocko...

Pojechał Ormianin do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

BO WSZYSTKIE BLIŹNIAKI...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W pewnym mieście był...

W pewnym mieście był sobie facet który uwielbiał majonez. Pewnej nocy tak mocno śnił o majonezie że kiedy po przebudzeniu poszedł do łazienki zastał tam wannę pełną majonezu.
Tak bardzo się ucieszył że zrobił sobie prawdziwą ucztę. Zrobił kanapki i sałatki z majonezem. Tak bardzo mu to wszystko smakowało i zrobił tego tak dużo że postanowił zaprosić przyjaciół i sąsiadów. Jak pomyślał tak zrobił. A najlepsze było to że wanna cały czas miała taki sam poziom majonezu. Pół miasta zaopatrzył w majonez, który był niezwykle smaczny.

Ale po jakimś czasie stwierdził że musi się w końcu umyć. Ale majonezu nie miał zamiar marnować. Do domu wstawił kilka beczek i majonez wyjmował łopatą. Ale baaaaaaardzo ciężko mu to szło, ale w końcu zobaczył dno... a na dnie leżał trędowaty i pryszcze wyciskał Smile

Dwóch kosmitów wylądowało...

Dwóch kosmitów wylądowało obok stacji benzynowej. Po chwili jeden z nich mówi:
- Dzień dobry, jesteśmy kosmici. Przylecieliśmy w pokojowych zamiarach, chcemy tylko porozmawiać. Dystrybutor milczy, więc kosmita powtarza swoje słowa raz, potem drugi raz. W końcu kosmita nie wytrzymuje i mówi do swego kolegi:
- Chyba mu przywalę z lasera
- Nie rób tego, to jakiś kozak.
Jeszcze raz kosmici próbują nawiązać rozmowę, ale dystrybutor nadal milczy. Wkurzony kosmita wyciąga laser, strzela, stacja wylatuje w powietrze... Wstają pół kilometra dalej, bo podmuch wybuchu odrzucił ich tak daleko. Otrzepując się z kurzu, jeden pyta: - Skąd wiedziałeś, że to kozak?
- Widziałeś jak wyglądał? Jak byś się okręcił 2 razy dokoła swoim penisem, a następnie wsadził go sobie w ucho, też byłbyś kozak!

- Cześć stary, ale wczoraj...

- Cześć stary, ale wczoraj popiliśmy! Nie pamiętam jak wróciłem od ciebie do domu.
- To wpadnij na klina.
- Nie ma mowy. Od samego zapachu wódy mnie odrzuca.
- To chociaż przyjdź, odnieś mojego kota i zabierz swoją czapkę.

Późnym wieczorem do drzwi...

Późnym wieczorem do drzwi mieszkania pewnej kobiety zadzwonił pijany mężczyzna:
- Przepraszam czy ja tu mieszkam?
- Nie.
Po kilku minutach znowu dzwonek, a za drzwiami ten sam mężczyzna.
- Czy ja tu mieszkam?
- Nie!
Kilka minut później znowu dzwonek, ten sam mężczyzna i to samo pytanie.
Kobieta krzyczy:
- Ile razy mam powtarzać, że pan tu nie mieszka!
- To pani mieszka wszędzie, a ja nigdzie?

- Kiedy się kończy miesiąc...

- Kiedy się kończy miesiąc miodowy?
- Kiedy mąż przestaje pomagać żonie myć naczynia i robi to sam.

- Słyszałem, że Wiesiek...

- Słyszałem, że Wiesiek Kowalski kupił sobie nowy samochód?
- Przecież to nie jego!
- Skąd wiesz?
- Wczoraj mi powiedział, że to Toyota Karola