psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

"Kłopot polega na tym,...

"Kłopot polega na tym, że jeżeli w ogóle nie ryzykujesz, ryzykujesz jeszcze bardziej."

Erica Jong

A JAK JEST W TWOIM KALENDARZU?...

A JAK JEST W TWOIM KALENDARZU?

Koniec roku się zbliża... zaprzyjaźnione firmy przesyłają nam kalendarze. Oglądamy właśnie kolejny kalendarz, który dostaliśmy z Riset-u. Podchodzi do nas koleżanka M. i mówi:
- O nowy kalendarz! Pokażcie... a jest tu luty??

Teściowa ochrzania synową:...

Teściowa ochrzania synową:
- Co to ma być? Prasować nie
potrafisz, gotujesz tak, że kot tego
żreć nie chce, syn mój blady jak
ściana, co z ciebie za żona? Ja w
twoim wieku...
- Mamusia w moim wieku to trzeciego
męża chowała.

Ona chce, żebym ją kochał...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dwie blondynki śpiewają:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Armia Szkocka. Sierżant...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pewna kobieta połknęła...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Siedzi w rosyjskiej stołówce...

Siedzi w rosyjskiej stołówce Chińczyk, niestety nic po rosyjsku powiedzieć nie umie, a tak się nieoczekiwanie składa, że jest bardzo głodny. Wpadł zatem na taki oto pomysł: podsłucha, co zamawiają inni, a potem sam zamówi to samo.
Przychodzi młody chłopak, grzebie w kieszeni, wyjmuje w końcu drobne i mówi: „Czaj poproszę”. Chińczyk pobiega zaraz uradowany i zamawia: „Taj”. – Wypił kubek , ale jakoś się nie najadł.. Siedzi i czeka. Podchodzi do okienka dziewczyna. Chińczyk pomyślał: „Ha! Teraz sobie pojem!”. Dziewczyna: „Czaj, proszę”. Chińczyk automatycznie powtórzył: „Taj”. Znów się nie najadł.. Siedzi więc dalej zrezygnowany - coś by zjadł jakby nie było, a nie tylko wypił.
Do stołówki wchodzi nagle tłusty marynarz i już od progu krzyczy grubym głosem: „Makaron po marynarsku!!!”. Chińczyk próbuje natychmiast powtórzyć: „Nasrason po makaronsku!”
Na to kucharz: „Że, co kurna?!”
Chińczyk: „Eee... Taj!”.

Wsiadają dwie blondynki...

Wsiadają dwie blondynki do piętrowego autokaru.
Jedna idzie do góry a druga zostaje na dole.
Po chwili ta z góry szybko schodzi na dól i mówi do tej z dołu:
- Ty, tam nie idź bo tam kierowcy nie ma.

Przychodzi klient do...

Przychodzi klient do sklepu meblowego i mówi:
- Interesują mnie drzwi.
A sprzedawca na to:
- Zaje****e ma pan zainteresowania.