psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

DYSKRETNY ZAKUP...

DYSKRETNY ZAKUP

Na święta bony w pracy dostalim, do jednego marketu, wszyscy jak jeden mąż łażą z wózkami:
- A dzień dobry doktorze!
- Witam panie Marku!
- Cześć Aniu!
No cały zakład w jednym miejscu! Włożyłam se do wózka, majtasy takie specjalne, coby doopa pod kiecką sylwestrową się mieściła zgrabniej! Stoję w kolejce do kasy, i znów dzień dobry, witam, cześć...
W kolejce tłum okrutny, kasjerka kasuje moje majtole, nagle podnosi je wysoko w górę i ryczy:
- Hankaaa! Ile te majtki ściągające kosztują, kodu nie ma!

Pyta sąsiad sąsiada:...

Pyta sąsiad sąsiada:
- czemu powiesiłeś portret teściowej na wiśni?
- żeby odstraszał szpaki!

Przychodzi Jasiu do szkoły...

Przychodzi Jasiu do szkoły z opuchniętą twarzą. Pani się pyta:
- Co się stało?!
- O...
- Co o...
- Osa...
- Co osa?
- Ugryzła mnie.
- A dlaczego masz taką opuchniętą twarz?
- Tata ją zabił łopatą.

- Dlaczego Kubica jeździ...

- Dlaczego Kubica jeździ tak szybko?
- Bo chce zdążyć do mety zanim jego mechanicy popełnią kolejne błędy.

- Kochanie?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pewnego dnia Jasiu przychodzi...

Pewnego dnia Jasiu przychodzi ze szkoły i mówi do mamy:
- Mamo, spotkałem po drodze księdza i powiedziałem mu dzień dobry!
- Jasiu, księdzu nie mówi się dzień dobry tylko "niech będzie pochwalony Jezus Chrystus".
Następnego dnia Jasiu przychodzi ze szkoły i mówi do mamy:
- Mamo, spotkałem po drodze faceta trzymającego świnie i powiedziałem mu "niech będzie pochwalony Jezus Chrystus".
- Jasiu, do takiego faceta nie mówi się "niech będzie pochwalony Jezus Chrystus" tylko "trzymaj bo Ci ucieknie".
Następnego dnia Jasiu przychodzi ze szkoły i mówi do mamy:
- Mamo, spotkałem po drodze listonosza sikającego pod krzaczkiem i pozwiedzałem mu "trzymaj bo Ci ucieknie".

Kompania w legionie cudzoziems...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Idzie Jasio z ojcem na...

Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi pod nosem:"dupa".
- Co powiedziałeś tatusiu? - pyta Jasio.
- Aaaa... powiedziałem.... duduś - odpowiada ojciec.
- Tatusiu, a co to jest duduś - pyta ciekawski dzieciak.
- Aaa, wiesz synku duduś to takie zwierzątko.
- Tato, a jak on wygląda?
- A, ma takie rączki i nóżki....
- Tatusiu, a co jedzą dudusie?
- Mmm. Jedzą warzywa owoce....
- A tato, a czy dudusie mają dzieci?
- Noo, tak.
- To znaczy, że dudusie się rozmnażają?
- Tak.
- A jak się nazywają dzieci dudusia?
- Eee...dudusiątka.
- A jak wyglądają dudusiątka?
- Też mają rączki i nóżki.... tak samo jak dorosłe.
- A co jedzą dudusiątka?
- Eeee..... mleczko piją...
- Tato, a gdzie mieszkają dudusie?
- Dupa!!!! Powiedziałem dupa!!!!!!!!

Kochanie może wybralibyśmy...

Kochanie może wybralibyśmy się na romantyczny spacer?
A nie mogłeś sobie kupić tego piwa wracając z pracy?!