#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Mąż wraca z delegacji...

Mąż wraca z delegacji i pierwsze kroki kieruje do sąsiada:
- Ktoś przychodził do mojej, jak mnie nie było? - pyta.
- Nikt - odpowiada sąsiad.
- Na pewno nikt? - upewnia się.
- Na pewno - potwierdza sąsiad.
- Mówisz mi, że przez całe dwa tygodnie nikt do niej nie przychodził?
- Całe czternaście dni nikt nie przychodził - potwierdza sąsiad.
Mąż potarł brodę i zamyślony mruczy pod nosem:
- To może i ja nie pójdę?

4. Najczęściej nadawane...

4. Najczęściej nadawane imię na świecie to Mohammed

Lech Kaczyński umarł....

Lech Kaczyński umarł. Jego dusza powędrowała do bram nieba, gdzie czekał na niego św. Piotr. Piotr zatrzymuje Lecha i mówi:
- Słuchaj, stary. Z kimś takim jak ty nie mamy do czynienia na co dzień, mamy więc specjalną procedurę dla takich przypadków. Szef każe ci spędzić jeden dzień w piekle, i jeden w niebie, żebyś mógł sobie sam wybrać miejsce zamieszkania. Tam, gdzie wybierzesz, spędzisz wieczność.
Uśmiechnięty Kaczyński odpowiada:
- Ale ja już wybrałem, chce do nieba!
Na to Piotr:
- Przykro mi, takie są zasady.
Więc Lech wsiadł najpierw do windy prowadzącej do piekła. Winda się zatrzymała, drzwi się otwierają. Widok wprawia pasażera w zaskoczenie.
Przed nim jest zielone pole golfowe, obok widać pawilon klubowy. Siedzą tam wszyscy jego nieżyjący przyjaciele, rodzina, elegancko ubrani. Na jego widok biegną z otwartymi ramionami i witają go radośnie, a następnie zapraszają na wytrawną kolację z szampanem i kawiorem. Przy kolacji odwiedza ich diabeł, tak samo elegancko ubrany, czysty, ogolony itd. Przynosi im lody.
Gdy Lech kończy piąty kieliszek szampana, diabeł mówi:
- Śmiało, Leszku, wypij następny.
- No, nie wiem czy to wypada...
- Spoko, tu jest piekło i wszystko wolno!
**
Po 24 godzinach spędzonych w piekle Lech zaczyna się poważnie zastanawiać. "W sumie diabeł to fajny gość, kulturalny, opowiada śmieszne dow...y. Nie jest tak źle, ale zobaczymy, jak będzie w niebie."
Przyszła kolej na wizytę w niebie. Co prawda czysto, ładnie, wokół sami mili ludzie i oczywiście Szef. Lech czuje się troszkę nieswojo, zwłaszcza że zamiast dobrego klubu jest zwyczajna jadłodajnia, nikt nie opowie świńskiego dow...u ani wulgarnie nie zażartuje. W dodatku wszyscy ciągle powtarzają o "wieczystym pokoju" i generalnie jest miło, ale nieciekawie.
Gdy przyszedł czas na wybór, Kaczyński przychodzi do św. Piotra i mówi:
- Widzisz, Piotrze... niebo niewątpliwie też ma zalety itd, ale chyba jednak wolałbym pójść do piekła...
Piotr oczywiście nie kwestionował wyboru. Nagle Kaczyński poczuł, że traci grunt pod nogami i po krótkim locie twardo wylądował na spalonej, ognistej ziemi. Rozejrzał się wokół i z przerażeniem stwierdził, że piekło już nie jest wspaniałą sielanką. Przed nim była tylko smoła, sadza i unosił się smród palonych zwłok. Ujrzał swoich przyjaciół poddawanych okrutnym torturom, skutych łańcuchami. Nagle poczuł kudłatą, śmierdzącą łapę diabła na swoim garniturze. Przestraszony, spytał:
- Kolego diable, a gdzie się podziało pole golfowe, klub i szampan? Czemu nie jest już tak pięknie, jak było tu wczoraj?
Na to diabeł z uśmiechem:
- Wczoraj mieliśmy kampanię wyborczą. Dziś, synku, zagłosowałeś na nas.

Ludzie są biedni dlatego,...

Ludzie są biedni dlatego, że ich marzenia są biedne.

Robert Kiyosaki

W parku na ławce siedzi...

W parku na ławce siedzi atrakcyjna dziewczyna i czyta książkę. Dosiada się do niej młody chłopak. Chce ją poderwać.
- Jaką książkę pani czyta?
- "Geografię seksu".
- I jaka jest główna myśl tej książki?
- Że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.
- Pani pozwoli, że się przedstawię. Nazywam się Mojżesz Winnetou.

Mama miała problem ze...

Mama miała problem ze swoją małą córką Mary, która zawsze ssała kciuk. Zmartwiona tym faktem mama powiedziała jej, że jeśli będzie nadal ssać kciuk, to będzie miała napuchnięte ciało. Przerażona Mary przestała ssać kciuk. Pewnego dnia mama szła razem z Mary ulicą, nagle Mary zauważyła prostytutkę z dużym biustem podeszła do nie mówiąc:
- Proszę Pani, ja wiem, co Pani ssała.

Koleżnaka chwali sie...

Koleżnaka chwali sie drugiej:
- a wiesz ze moja madzia nie chodzi nigdzie na imprezy.
A na to druga:
- a moja też
- co? przecież ciagle widzę ją na imprezach w moim domu!

O jasiu ...

O jasiu

Jas musi odrobic lekcje idzie do mamy:
- mamo pomozesz mi w jekcjach?
- nie moge zmywam naczynia
Jas idzie do taty:
- tato pomozesz mi?
- czytam gazete idz do brata
Jas idzie do brata:
- pomozesz mi?
- wlasnie przechodze 21 level!
Jas idzie do mlodszej siostry
- pomozesz?
- lece bo chce lala.
Pani pyta w szkole
- Jasiu przeczytaj zadanie
- nie moge zmywam naczynia
-Jasiu!! przecytaj zadanie
- wlasnie czytam gazete
Pani jest zdenerwowana
- Jasiu!!!!! czytaj!!
- wlasnie przechodze 21 level!!
Pani traci cierpliwosc i wyzuca Jasia za okno a Jasio spiewa:
- Lece bo chce! lalalala

Na lekcji języka polskiego...

Na lekcji języka polskiego nauczyciel pyta:
- Czym będzie wyraz „chętnie” w zdaniu - "Uczniowie chętnie wracają do szkoły po wakacjach"?
Zgłasza się Jasiu:
- Kłamstwem, Panie profesorze.

Mąż z żona kłócą sie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.