psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Czym się różnią dziewczynki...

Czym się różnią dziewczynki w wieku lat 8, 18, 28, 38 i 48?
8 - Opowiadasz jej bajki i kładziesz ją do łóżka.
18 - Opowiadasz jej bajki, a potem idziesz z nią do łózka.
28 - Nie musisz opowiadać żadnych bajek, żeby pójść z nią do łózka.
38 - Opowiada Tobie bajki, by pójść z Tobą do łózka.
48 - Opowiadasz bajki, by uniknąć pójścia z nią do łóżka.

Gruzin miał niesamowitą...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Co to jest - skrzyżowanie...

Co to jest - skrzyżowanie blondynki z oponą?
- Ku**a nie do zdarcia.

W TYM KOLORZE MU LEPIEJ...

W TYM KOLORZE MU LEPIEJ

W pełni świadoma, że wrzucam autentyk:
a) niepoprawny politycznie,
b) niemoralny,
c) okrutny,
robię to...
Mój tata nie afiszuje się może przesadnie ze swoim zamiłowaniem i przywiązaniem do konkretnego kręgu kulturowo - rasowego, ale są chwile, gdy wali go wszelka poprawność. Zaczyna go walić wraz ze wzrostem alkoholu we krwi - i to znacznie.
Po jednej z bardzo rodzinnych imprez, gdy już pokazał, co potrafi i trochę wbrew zasadzie "nie mów, co myślisz, myśl, co mówisz", papcio chmiel chwiejnym krokiem wszedł do pokoju, gdzie siedzieliśmy licznym gronem towarzyskim i oglądaliśmy film.
A na tym filmie - tytułu nie pamiętam - Afroamerykanin zagubiony społecznie (wandal po prostu) trzaskał zielonym sprayem po nowej elewacji.
Na to wyszedł właściciel pryskanej elewacji, złapał gnoja za łeb i przeleciał mu zielona farba po wulgaryzującej wobec stanu rzeczy buziuni.
- Chyba przegiął... - powiedziała wrażliwsza ciocia
- Eee tam... Trzeba wychowywać gówniarzy. - rzuciła mniej wrażliwa.
Ojciec oparł się o futrynę, popatrzył nieco mętnie na ekran:
- Ale mimo wszystko, lepiej być zielonym....
I poszedł spać.

Na ławce przy podjeździe...

Na ławce przy podjeździe do garażu przysiadło sobie kilka staruszek. Siedzą, rozmawiają. Nagle pod garaż podjeżdża wypasiona beemka, wysiada z niej łysy koleś w dresie, podchodzi do staruszek i zaczyna na nie krzyczeć:
- Coście się tak porozsiadały!? Won mi z mojego podjazdu!
Jedna ze staruszek odpowiada:
- I czego ty, synku, krzyczysz na nas? W ogóle nie szanujesz starszych! Powiem mojemu wnuczkowi, jak nas traktujesz, on nie pozwoli, żeby mnie ktoś obrażał!
- Co!? Wnuczkowi? Taki mocarz z niego? To niech jutro tu będzie. O piątej po południu! Przekaż wnuczkowi, że jutro się policzymy!
Następnego dnia pod garaż podjeżdża pięć beemek, wysiada z nich kilkunastu łysych karków z łańcuchami i bejsbolami w rękach, rozglądają się po podwórku. Ten, który dzień wcześniej wyganiał staruszki znów podchodzi do nich:
- No, babcia, gdzie twój wnuczek? Wystraszył się?
- Nie, gdzieś tu jest. Cholera wie, gdzie - on przecież u mnie snajper!

Co robi dziesięciu koszykarzy...

Co robi dziesięciu koszykarzy z blondynką?
- Organizują konkurs wsadów.

ROZWIĄZANIE...

ROZWIĄZANIE

Jestem u rodziców na urlopie, Mąż został sam na włościach. Do dzisiaj było wszystko dobrze. Nic nie spłonęło, ani się nie zawaliło, aż wieczorkiem... dzwoni telefon. Odbieram, a tam Mąż, nie dopuszczając mnie do głosu, zaczyna mi świergolić uroczym głosikiem: a jak się czujesz, a oglądaj mecz, mamy nowy telewizor, a jak mamusia, a jak Polska wygra, to nie będziemy za niego płacić, no to idę jeszcze na piwko pa kochanie. Trzask i już go nie ma . Ja z karpiem na ustach dochodzę do tego co mi powiedział. No i jak doszło do mnie, że mamy nowy telewizor za dwaszejset, na który nas aktualnie nie stać, to się troszkę wk**wiłam.
No i z lamentem idę do mamy, że urządzamy mieszkanie, łóżeczka, wózka jeszcze nie mamy, że kuchnia miała być, lodówka i kuchenka, a ten telewizor kupił i co ja mam zrobić?? Kiedy histeria moja sięgnęła zenitu, moja mamuśka ze stoickim spokojem rzekła:
- Nie martw się, jak zgłodnieje, to mu będziesz puszczać "Kuchnię z Okrasą".

Zaczęłam dzisiaj staż...

Zaczęłam dzisiaj staż medyczne w szpitalu. Jako jedno z pierwszych zdań przydzielono mi badanie per rectum (Badanie przez odbytnicę). Jakby tego było mało, w trakcie badania do gabinetu wparował mój lekarz nadzorujący i chcąc mi zrobić kawał zaczął się wydzierać "Kim pani jest? Przecież pani tu nie pracuje. Zboczeniec !". YAFUD

Przychodzi baba blondyna...

Przychodzi baba blondyna do lekarza...

Przychodzi blondyna do lekarza:
- Dwa mleka poproszę.
- Zaszła pomyłka, nie jestem mleczarzem,tylko lekarzem.
- Eee...więc to nie jest mleczarnia?.
- Nie.To jest lecznica.
- Aaa,no to chrzanić mleko,proszę leczo..

Co to jest studentka?...

Co to jest studentka?
To taka dentka co ją stu dmucha.