psy
fut
lek
emu
#it
syn
hit

- Wiesz, mój mąż jest...

- Wiesz, mój mąż jest jak słońce! - mówi sąsiadka do sąsiadki.
- Jak to?
- A tak! Jak wieczorem zajdzie do knajpy, to dopiero rano z niej wychodzi.

Wraca podpity zięciunio...

Wraca podpity zięciunio do domu, otwiera drzwi, a tu teściowa akurat podłogę w przedpokoju miotłą zamiata .
Zięciunio stanął, zamyślił sie twórczo i pyta : "przepraszam - mamusia sprząta czy odlatuje?"

Z ZOO uciekł goryl. Wezwano...

Z ZOO uciekł goryl. Wezwano specjalistę od chwytania goryli. Po godzinie zjawia się ze strzelbą, kajdankami i prowadzi na smyczy psa dobermana. Dyrektor ZOO pyta go:
- Jak pan zamierza schwytać tego goryla?
- Zwyczajnie. Pracownicy ZOO zlokalizują drzewo, na którym siedzi. Pójdę tam razem z panem i dam panu strzelbę oraz kajdanki. Potem wejdę na drzewo i strącę goryla na ziemię. Doberman zaatakuje mu jądra, goryl zasłoni się rękami, a wtedy pan do niego doskoczy i założy mu kajdanki.
- W porządku. Ale po co ta strzelba?
- Gdybym ja pierwszy spadł z drzewa, strzelaj pan do dobermana.

PONADNARODOWY PRZEBÓJ...

PONADNARODOWY PRZEBÓJ

Opowiadała znajoma, będąca z Niemcami na obozie językowym.
Turnus już się kończył i zorganizowano ostatnie, pożegnalne ognisko. W trakcie obozu wszyscy bardzo się polubili i łzy ocierali na myśl o rozstaniu. Nastroje te sprowokowały Niemców do nostalgicznych wspominek i zaczęli błagać Polaków o taką piękną piosenkę, którą śpiewali przy gitarze.
- Zaśpiewajcie piosenkę, taką piękną "miau miau" - poprosili Niemcy (oczywiście po niemiecku).
- Jaką "miau miau"? nie znamy takiej - zdziwili się Polacy.
- Znacie, znacie, śpiewaliście już, tam było tak "miau miau" - błagają Niemcy.
- No to zanućcie melodię.
- Lalalala...
- Aha! - ucieszyli się Polacy i zaśpiewali:
"Gdybym miau gitarę, to bym na niej grał..."

Tu jest prawdziwy raj...

Tu jest prawdziwy raj - zauważa matka podczas pikniku za miastem.
- To prawda - odzywa się synek. Obok w krzakach widziałem nawet Adama i Ewę.

Pewien Arab wymyślił...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

CZYM SKORUPKA ZA MŁODU......

CZYM SKORUPKA ZA MŁODU...

Idę ja sobie dzisiaj na spacer z moim psem. W pewnym momencie spotkałem się z idącą z naprzeciwka kilkupokoleniową rodzinką. W skład rodzinki wchodziły dwie kobiety, dwóch mężczyzn i trzymane przez nich za rączki kilkuletnie dziecko. Dziecko to szło dość „dziecinnie” kopiąc bucikami w asfalt i szurając po nim różnymi ich częściami. W pewnym momencie jeden z mężczyzn tak je pouczył:
- Idź normalnie, bo se zetrzesz buty jak ten Kaczyński...

W publicznej toalecie...

W publicznej toalecie siedzi facet na kiblu ze strasznym zatwardzeniem. Napina się, napina, ale nic. Nagle ktoś wyszedł i zgasił światło. A na to facet: o kurde, oczy mi pękły

Baca zatrudnił się w...

Baca zatrudnił się w kopalni. Już pierwszego dnia miał pecha, bo wpadł do starego, zapomnianego szybu. Zbiegli się koledzy i mówią:
- Franek, jesteś tam?
- Jo.
- Nic ci się nie stało?
- Ni.
- To wyłaź stamtąd.
- Kaj nie mogę, bo jeszcze lecę...

Chłopczyk obserwuje jak...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.