psy
emu
#it
hit
fut
syn
lek

Lekarz mówi do pielęgniarki...

Lekarz mówi do pielęgniarki podczas operacji:
Rękawiczki!
Skalpel!
Nożyczki!
Wata!
Więcej tlenu!
Skalpel..!
Nożyczki!..........

Wata!!!
wata!!
Wata!!!!
Ksiądz!

Podglądałem przez okno...

Podglądałem przez okno moją seksowną sąsiadkę uprawiającą jogę, gdy ta mnie zauważyła:
- Podoba ci się to co widzisz? Może wejdziesz do środka, pokażę ci kilka pozycji?
- Nie, dzięki. Joga jest trochę gejowska.

Na budowie Kowalski lata...

Na budowie Kowalski lata w te i z powrotem z pustą taczką. Widząc to kierownik, pyta:
- Co tak z tą pustą taczką latacie?
- Panie kierowniku - mówi Kowalski - taki zapie****, że nie ma kiedy załadować.

POMOCNY ARAB...

POMOCNY ARAB

Kilka lat temu, kiedy jeszcze byłam młoda i nadgorliwa, brałam udział w organizacji pewnej imprezy świątecznej. Przypadło mi w udziale zadanie przetransportowania części ozdób do dekoracji sali z mieszkania koleżanki, która je przechowywała, do punktu docelowego, gdzie impreza miała się odbyć. Koleżanka jest straszną pedantką, więc wszystkie pudła (a była ich trochę) były idealnie posegregowane i opisane. Chwyciłam pierwsze z brzegu i poszłam na przystanek.
Odmarzając na przystanku, spotkałam znajomego Araba, studenta polibudy, który akurat jechał na uczelnię oddać jakieś projekty. Chłopak dżentelmenem był, więc zaoferował się taszczyć moje pudło, a ja w zamian zaopiekowałam się jego projektami.

Wyobraźcie sobie teraz miny pasażerów, kiedy do autobusu wsiadła dziewczyna z twarzą owiniętą szalikiem, że tylko oczy widać z rulonem, który ewidentnie wyglądał jak plany jakiegoś budynku, pod pachą i Arab taszczący wielkie pudło z napisem "BOMBKI".

W knajpie pułkownik zagaduje...

W knajpie pułkownik zagaduje Rżewskiego:
- Poruczniku, jak wy to robicie, że praktycznie cały miesiąc dzień w dzień wieczorem przesiadujecie w knajpie, pijecie na umór i cały czas macie pieniądze? Mi ledwo na kilka dni starcza.
- A co pułkownik robi, jak wypłatę dostaje?
- No, normalnie przynoszę do do domu i daję żonie, a ona mi część wydziela.
- Eee... to żadna polityka. Nie macie podejścia do swojej żony. Wróćcie do domu. Podejdźcie do niej od tyłu, klepnijcie w zadek, ugryźcie lekko w szyję i złapcie za cycki, to gwarantuję, że wam da jakąś kasę na wódkę. Kobiety w każdym wieku to lubią...
Pułkownik ucieszył się z rady. Wraca do domu. Żona zmywa. Podchodzi do niej o tyłu. Prask ją w zadek, gryzie w szyję i łapie za cycki, a ona na to:
- Co tam, poruczniku? Pieniędzy znowu wam potrzeba?

1937 rok. Rabinowicza...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rozmowa kolegów w kawiarni:...

Rozmowa kolegów w kawiarni:
- A wiesz, Czesław, że chyba każdy człowiek ma jakieś nawyki?
Taaa, naprawdę? A ja też mam?
- Tak.Ty, Czesław, na przykład, zawsze mieszasz herbatę prawą ręką.
- No i co z tego?
- A większość ludzi używa łyżeczki...

Trzej polscy chirurdzy...

Trzej polscy chirurdzy chwalą się swoimi osiągnięciami. Pierwszy mówi:
- Niedawno przywieźli do mnie faceta z obciętą ręką. Przyszyłem ją i teraz jest wspaniałym pianistą!
- Mojego pacjenta - mówi drugi - przywieziono z obciętą nogą. Przyszyłem mu ją i po roku wygrał maraton w Nowym Jorku!
- To jeszcze nic - mówi trzeci. - Kiedyś jadąc samochodem byłem świadkiem strasznego wypadku, po którym na jezdni został tylko koński zad i okulary. Obecnie efekt mojej pracy zasiada w naszym Sejmie.

Ojciec z synem postanowili...

Ojciec z synem postanowili zabić świnię. Syn trzymał wieprza a ojciec, który miał zeza mierzył do świni siekierą.
Nagle syn krzyczy do ojca:
- Tato! Gdzie będziesz uderzał? Tam gdzie mierzysz, czy tam gdzie patrzysz?

Wchodzi facet do pubu...

Wchodzi facet do pubu i od progu krzyczy:
- Który z was, barany, zerżnął mi żonę?
Głos z końca sali:
- Nie masz tyle amunicji, chłopie!