psy
hit
fut
lek
#it
emu
syn

Trwa wizytowana przez...

Trwa wizytowana przez dyrektora lekcja w szkole podstawowej. Młodziutka bardzo dobrze zbudowana młoda nauczycielka trzęsąc dupką staranie wypisuje na tablicy zdanie "Ala ma kota". W końcu odwraca się i pyta
- czy ktoś wie co tu jest napisane?
Niestety dzieciaki w pierwszej klasie nie umieją jeszcze czytać i nikt się nie zgłasza oprócz Jasia siedzącego na przedostatniej ławce tuż przed dyrem.
- no dobrze Jasiu - powiedz co tu jest napisane?
- Ala ma dupę!
Odpowiada bardzo zadowolony z siebie Jasiu!
- Nie! Bardzo źle! neguje niezadowolona nauczycielka.
Wściekły Jasiek odwraca się i mówi
- Jak nie umiesz czytać to nie podpowiadaj!!!

Do miasteczka na Dzikim...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi baba do lekarza:...

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, chciałabym coś na głowę.
- Najładniej byłoby Pani w bereciku...

Czapajew przyłapał Pietkę...

Czapajew przyłapał Pietkę na podglądaniu Anny pod prysznicem:
- Ale panie poruczniku, ja tylko baczę, by mojego mydła przez przypadek nie ruszyła...
- Posuńcie się Pietka, zdaje się, że i ja tam swoje zostawiłem.

Diabeł złapał Polaka,...

Diabeł złapał Polaka, Niemca, Ruska i mówi:
Jak wasze członki będą miały razem 100 cm, to was puszczę na wolność.
Rusek pokazuje 50 cm...
Niemiec pokazuje 49 cm...
Polak pokazuje 1 cm...
Diabeł puszcza ich na wolność.
Rusek zadowolony mówi:
- Wy się cieszcie ,że mój miał 50 cm!
Niemiec mówi:
- Wy się cieszcie ,że mój miał 49 cm!
a Polak mówi:
- Wy się cieszcie, że mi stanął!

Moja żona podczas orgazmu...

Moja żona podczas orgazmu krzyczała : - O Boże! Pieprz mnie mocniej! Jeszcze mocniej! Wsadź go do samego końca!
Nawet mi się to podobało. Dopóki mój prywatny detektyw nie wycenił tego filmu video na 500 dolarów.

Przychodzi facet z synem...

Przychodzi facet z synem do baru. Barman:
- Jaki fajny, duży chłopiec. Ile?
- Myślę, że kieliszek mu wystarczy...

- Mój ojciec tak się...

- Mój ojciec tak się skuł we własne urodziny, że jak przynieśli tort, to dmuchnął na niezapalone świeczki...
- To nie trzeba być jakoś specjalnie pijanym.
- Nie dałeś mi dokończyć. Dmuchnął - i świeczki się zapaliły.

FORTEPIAN PILNIE SPRZEDAM...

FORTEPIAN PILNIE SPRZEDAM

Mam znajomego. mieszka na Pomorzu. Ma spory dom, taki poniemiecki, a w nim dziadka oraz fortepian - prawdziwy oryginalny Stainway. Poniemiecki jak cały dom.
"Fortepian PILNIE sprzedam" - zamieścił dziadek w ogłoszeniu. Kupcy pojawili się niezwłocznie. Gadka szmatka.
- Zabytek klasy zero. - orzekli kontrahenci - Wiele wart.
- Się wie - odparł dziadek i zaznaczył, że tanio nie odda.
Oddał drogo. Potargowali, podpisali - kupili.
Rzecz w tym, że - jak twierdzi dziadek - ten fortepian najpierw tu stanął, a potem Niemiec wokół niego dom postawił (mur solidny, gruby). Na pytanie, jak oni to mają zabrać, odparł wymijająco (jakoś tak):
- Umowa jest, fortepian wasz, to se bierzcie.
Średnio raz na dwa, trzy lata, dziadek sprzedaje fortepian. Ma całkiem poważne źródło dochodu. Aktualnie siedzi i kombinuje jak jest po niemiecku "Sprzedam PILNIE fortepian..."

Dziadek dzwoni do serwisu...

Dziadek dzwoni do serwisu naprawy telewizorów i mówi:
- Proszę przysłać kogoś, żeby zreperował mój telewizor.
- Co mu jest?
- Bardzo powoli się rozgrzewa. Dopiero dziś oglądałem transmisję z wczorajszego meczu.