psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Miecio idzie do sklepu....

Miecio idzie do sklepu. Jak wyszedł na dwór to zapomniał czy szczypiorek, który ma kupić to ma być cienki czy gruby. Więc zaczyna się drzeć:
- MAAAAMAAAAA!
Nic.
- MAAAAAMAAAAA!
Nic.
- MAAAAMAAAAA!
- COOOOOOOOO!?-wrzeszczy brat Miecia.
- SPYTAJ SIĘ MAMY, CZY TEN SZCZYPIOREK CO JA MAM KUPIĆ TO MA BYĆ CIENKI CZY GRUBYYY!
- COOOOOOO!?
- SPYTAJ SIĘ MAMY CZY TEN SZCZYPIOREK CO JA MAM KUPIĆ TO MA BYĆ CIENKI CZY GRUBYYY!
- MAAAAMAAAA!
Nic.
- MAAAAMAAAA!
- COOOOOOOOO!?-wrzeszczy mama
- MIECIO SIĘ PYTA CZY TEN SZCZYPIOREK CO MIECIO MA GO KUPIĆ TO MA BYĆ CIENKI CZY GRUBYYY!?
- COOOOOOOO!?
- MIECIO SIĘ PYTA CZY TEN SZCZYPIOREK CO ON MA GO KUPIĆ, TO MA BYĆ CIENKI CZY GRUBYYY!?
- KOPEREK, BARANIE!!!

- Czy twoją żonę cechuje...

- Czy twoją żonę cechuje ekstrawagancja?
- Częściowo...
- ?
- Bez "ncja"...

Spotyka się dwóch dresiarzy....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi facet do WKU...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Premier w trakcie objazdu...

Premier w trakcie objazdu kraju odwiedza przedszkole:
- Ile wynosi dzienna stawka żywieniowa?- pyta
-15 zł
- Za dużo obniżyć do 7 zł
Następnie odwiedza więzienie:
Ile wynosi stawka żywieniowa?
- 40 zł
-Za mało, proszę podwyższyć do 80
Minister nie wytrzymuj i się go pyta:
- Słuchaj, jaka w tym logika, że zabierasz dzieciom, a dajesz więźniom?
- A Ty myślisz, że jak nas zdejmą to do przedszkola poślą?

Cała rodzina siedzi cicho...

Cała rodzina siedzi cicho przy stole ze względu na nie mówiącego Jasia. Nagle Jaś odzywa się:
- Gdzie kompocik?
Mama ze łzami w oczach wstaje i mówi:
- Jasiu odezwałeś się!
-Tylko dlaczego wcześniej się nie odzywałeś?
- Bo zawsze był kompocik.

Blondynka, brunetka i...

Blondynka, brunetka i ruda założyły się o to, która dopłynie do wysepki leżącej 500m od brzegu w najkrótszym czasie. Startują z plaży. Ruda przepływa 150m. Zmęczyła się i się utopiła. Brunetka przepływa 250m. Również męczy się i topi. Blondynka zaś przepłynęła 450m, ale uznała, że jest bardzo zmęczona i nie da rady dopłynąć, więc wróciła na plażę.

Pewien młody proboszcz...

Pewien młody proboszcz podczas spotkania z biskupem poprosił o radę, jak prawić kazanie, aby nie było nudne. Doświadczony duchowny rzekł:
- Zacznij tak: "Zakochałem się...", zrób krótką przerwę i kontynuuj: "...w mężatce...", poczekaj, aż ludzie poszemrają i dodaj: "z dzieckiem". I znowu po chwili dokończ: "... na imię jej Maryja." Tym przyciągniesz ich uwagę.
Proboszcz wrócił i w niedzielę na mszy zastosował się do rady:
- Biskup się zakochał!...
- ...w mężatce...
- ...z dzieckiem...
- Mówił, jak ma na imię, ale zapomniałem.

Wraca mąż do domu i woła...

Wraca mąż do domu i woła w progu do żony:
Wygrałem w Totolotku !
A stara siedzi w kuchni i płacze. Mąż do niej znowu:
Czemu beczysz, przecież wygrałem Duzego Lotka
Żona na to:
Mamusia mi umarła...
On:
O k... - kumulacja!

Budowlaniec mówi do kumpla:...

Budowlaniec mówi do kumpla:
Chciałbym mieszkać i pracować na Biegunie Północnym.
Dlaczego
Bo tam noc trwa przez pół roku, więc nic bym nie robił, tylko wylegiwałbym się w łóżku.
Ale przecież po takiej nocy musiałbyś potem przez pół roku pracować bez przerwy!
Coś ty! Tam też obowiązuje ośmiogodzinny dzień pracy!