psy
lek
fut
emu
#it
hit
syn

Dziecko w żaden sposób...

Dziecko w żaden sposób nie chce zasnąć.
Matka zwraca się do męża:
- Może mam mu coś zaśpiewać?
- Dlaczego od razu tak? - odpowiada mąż. Spróbuj najpierw po dobroci.

Dlaczego prostytutka...

Dlaczego prostytutka jak siada to zakłada nogę na nogę?
- Żeby jej wątroba nie wypadła.

siedzi baca kozy pasi...

siedzi baca kozy pasi idzie turysta i sie pyta
-baco a za ile te wisiorki
baca na to
wciagnal nosem
i juz sprzedane :**)

- Załóżmy, że masz 10...

- Załóżmy, że masz 10 jabłek i ktoś poprosił cię o dwa. Ile ci zostało?
- 10.
- Hm... No, załóżmy, że ktoś ci ukradł dwa jabłka. Ile ci zostało?
- Dziesięć jabłek i jeden trup

Niemieccy kontrolerzy...

Niemieccy kontrolerzy lotu na lotnisku we Frankfurcie należą do niecierpliwych. Nie tylko oczekują, że będziesz wiedział, gdzie jest twoja bramka, ale również, jak tam dojechać, bez żadnej pomocy z ich strony. Tak wiec z pewnym rozbawieniem słuchaliśmy (my w Pan Am 747) poniższej wymiany zdań między kontrolą naziemną lotniska frankfurckiego a samolotem British Airways
747 Speedbird 206.
Speedbird 206: "Dzień dobry, Frankfurt, Speedbird 206 wyjechał z pasa lądowania."
Kontrola naziemna: "Guten Morgen. Podjedz do swojej bramki."
Wielki British Airways 747 wjechał na główny podjazd i zatrzymał się.
Kontrola naziemna: "Speedbird, wiesz gdzie masz jechać?"
Speedbird 206: "Chwilę, Kontrola, szukam mojej bramki."
Kontrola (z arogancka niecierpliwością): "Speedbird 206, co, nigdy nie byleś we Frankfurcie!?"
Speedbird 206 (z zimnym spokojem): "A tak, byłem, w 1944. W innym Boeingu, ale tylko żeby coś zrzucić."

MOCNO NIETRAFIONA OCENA...

MOCNO NIETRAFIONA OCENA

Wybrałem się z moim Szczęściem na zakupy gwiazdkowe. Jakoś tak przez przypadek, niejako przy okazji, zaszliśmy do sklepu z ciuszkami. Do przymierzalni nabrało moje Szczęście tego dość dużo... co rusz jakaś zmiana, a ja tylko zaglądam i "to w sumie dobre, to nie bardzo".
Kolejny ciuszek... ja już z rozpędu zaglądam i...
- To Kochanie raczej nie za bardzo...
i okazało się to jednym z najgorszych moich zdań tego dnia. Riposta była krótka...
- Ale to jest moje, ja w tym przyszłam...
Do tego wzrok, który nie zabija a gruchocze wszystkie kości... tak żeby bardziej bolało.
Reszta zakupów przebiegła w wesołym nastroju, jednak jestem pewny, że zostanie mi to wypomniane w najmniej oczekiwanym momencie.

Mąż do żony:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Podczas ważnej narady...

Podczas ważnej narady w gabinecie Hitlera nagle otworzyły się drzwi. Wbiegł
przez nie mężczyzna z bukietem kwiatów, które położył na stole. Następnie
sprawnie otworzył sejf, sfotografował wszystkie dokumenty, odłożył na
miejsce i wyszedł.
- Kto to był? - spytał zaskoczony Hitler.
- Sowiecki szpieg Isajew - odpowiedział Bormann.
- Dlaczego go więc nie aresztujesz???
- I tak udowodni, że kwiaty przyniósł...

Młody mężczyzna przychodzi...

Młody mężczyzna przychodzi na próbę chóru. Całość tak mu się podoba, że postanawia się zapisać. Podchodzi więc do przełożonego i mówi:
-Chciałbym zapisać się do Waszego chóru.
-Dobrze, a jakim głosem chciałby Pan śpiewać. Jakiś tenor, baryton, a może bas?
-Ooo tak bas, chcę śpiewać basem.
-W takim razie proszę powiedzieć coś po męsku.
-Spier**laj Ty Ch*ju!

BO WSZYSTKIE BLIŹNIAKI...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.