#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Gorbaczow, Roosvelt i...

Gorbaczow, Roosvelt i Bierut stają przed obliczem Boga, każdy ma po jednym pytaniu. Pierwszy pyta sie Gorbaczow:
Panie Boże, kiedy w Zwiazku Radzieckim będzie demokracja
Za 4 lata
Uff, to dobrze, to nie za mojej kadencji
Drugi pyta się Roosvelt:
Panie Boże, kiedy w stanach będzie komunizm
Za 4 lata
Uff, to dobrze, to nie za mojej kadencji
Ostatni pyta się Bierut:
Panie Boże, kiedy w Polsce będzie dobrobyt
Eeee... To nie za mojej kadencji

dlaczego Harry Potter...

dlaczego Harry Potter ma znak błyskawicy na czole

-bo jak był mały to opel potrącił go na ulicy

-hahahahahahahahahahahahahahahahahaha

Randka internetowa....

Randka internetowa.

- Pani wybaczy. Ale z tego co pani pisała i ze zdjęć, które pani załączyłą wyobrażałem sobie panią trochę ... khmm... inaczej.
- No to jeszcze kolejeczka!

Przychodzi Chińczyk do...

Przychodzi Chińczyk do polskiej restauracji i mówi:
- Kui Jau Ki Ju Na Coca-Cola.
- Dwie puszki czego?

Turysta nad jeziorem...

Turysta nad jeziorem Genezaret czyta:
-Przepłynięcie łodzią 500 dolarów.
Podchodzi do kasjera i skarży się.
-500 dolarów. To strasznie drogo.
Na to kasjer.
-No tak, ale to przecież po tym jeziorze Jezus piechotą chodził.
Na to klient.
-Ja się mu nie dziwię przy takich cenach.

Zadzwoniłem dziś do gazety,...

Zadzwoniłem dziś do gazety, bo chciałem dodać ogłoszenie w kronice towarzyskiej.
- Proszę dyktować - powiedział człowiek po drugiej stronie słuchawki.
- Niski, niezbyt urodziwy grubasek szuka wysokiej blondynki, o fantastycznym ciele, w celu uprawiania niezobowiązującego seksu.
- Wie pan ... nie wydaje mi się żeby to ogłoszenie załatwiło panu wiele kobiet.
- Ma pan rację. Proszę dopisać, że brunetka też może być.

- Mamo, dziś na chemii...

- Mamo, dziś na chemii uczyliśmy się o materiałach wybuchowych!
- Tak, to bardzo ciekawe. A na którą jutro idziecie do szkoły.
- Do jakiej szkoły?

- Kochany, powiedz, ale...

- Kochany, powiedz, ale szczerze... - pyta młoda żona. - Czy jest coś ważniejszego, cudowniejszego i piękniejszego na świecie niż miłość?
- Nie - odpowiada mąż. - Kiedy obiad?

Starzec leży na łożu...

Starzec leży na łożu śmierci. Chciał zabrać ze sobą do grobu swoje pieniądze. Zawołał swojego księdza, lekarza i prawnika:
- Tutaj każdy z was dostanie na przechowanie po 30 tys. dolarów. Chcę, żebyście położyli je na mojej trumnie, kiedy umrę, i wtedy będę mógł je zabrać ze sobą.
Na pogrzebie każdy z mężczyzn kładzie kopertę na trumnie starca. Wracają limuzyną i ksiądz nagle wyznaje ze łzami:
- Dałem tylko 20 tys., bo potrzebowałem 10 tys. na nową świątynię.
- Cóż, skoro się sobie zwierzamy - powiedział lekarz - muszę przyznać, że dałem tylko 10 tys., bo potrzebowaliśmy nowej maszyny w szpitalu, a ta kosztowała 20 tys.
Prawnik był przerażony.
- Wstyd mi za was! - wykrzyknął. - Chcę, żebyście wiedzieli, że w kopercie położyłem własnoręcznie wypisany czek na pełną sumę 30 tys. dolarów!