psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Przychodzi gość do seks-shopu:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Po polowaniu Nowak zwraca...

Po polowaniu Nowak zwraca się do gajowego:
-Ja już nie wiem, co robią te zające, że nigdzie ich nie widać. Albo to one tak zmądrzały, albo to myśmy pogłupieli!
-Proszę pana, zające z pewnością nie zmądrzały

Wchodzi blondynka do...

Wchodzi blondynka do księgarni:
- Poproszę książkę.
- Jaką? - pyta sprzedawczyni.
- Do czytania.

- Koleżanka z pracy prosi...

- Koleżanka z pracy prosi cię o pomoc - wykonujesz za nią robotę. Siostra zachoruje - latasz do niej, opiekujesz się, chociaż ma męża. Sąsiadce nosisz siatki, wyprowadzasz jej psa.
Ja jednego nie rozumiem; skoro nie potrafisz odmówić, to dlaczego w wieku 25 lat wciąż jesteś dziewicą?

Na lekcji plastyki uczniowie...

Na lekcji plastyki uczniowie wykonują rysunek na dowolny temat. Nauczycielka zatrzymuje się przy ławce Jasia, przygląda się jego rysunkowi i mówi:
- Doskonale narysowałeś te postacie w ruchu. Ale dlaczego narysowałeś akurat Zorro walczącego z żołnierzami? Przecież mogłeś narysować coś innego.
- To nie żaden Zorro ani żołnierze! To moja rodzina zaraz po obejrzeniu mojego świadectwa szkolnego.

Najstarszy mieszkaniec...

Najstarszy mieszkaniec Polski wygrał główną wygraną w
Multilotku. Dziennikarz pyta go:
- Co pan sobie za to kupi?
- Nic. Złożę w banku i będę kiedyś miał na starość!

- Dlaczego w Wiśle utopiło...

- Dlaczego w Wiśle utopiło się dwóch policjantów?
- Bo zapalali motorówkę "na pych"...

Mały gołąb pyta mamę:...

Mały gołąb pyta mamę:
- Mamo,skąd się biorą gołąbki?.
- Z kapusty.

Jedzie wielka ciężarówka...

Jedzie wielka ciężarówka z prędkością 200 km/h.
Z naprzeciwka leci wróbelek.
Nagle ptaszek uderzył o maskę.
Pisk opon, ostre hamowanie, wychodzi zatroskany kierowca.
Zabrał rannego ptaszka do domu, kupił mu klatkę, włożył do niej chleb i wodę.
Wróbelek budzi się po jakimś czasie i patrzy kraty, obok niego leży chleb i woda:
- O Boże zabiłem go!

Przychodzi blondynka...

Przychodzi blondynka do sklepu elektrycznego i mówi:
- Poproszę lotnika.
- Nie mamy lotników, ale chyba pani chodzi o pilota do telewizora.
- O tak, tak. Proszę się ze mnie nie śmiać. W tej dziedzinie jestem lajkonikiem.