Zapytany Tadeusz Mazowiecki przez dziennikarza:
- Co woli pan bardziej Boże Narodzenie czy seks ?
Mazowiecki po długich przemyśleniach odpowiedział:
- Oczywiście że seks ale Boże Narodzenie jest częściej !!!
Jak baba w domu wredna, jęczy żeś leń, nic nie robisz, nic nie naprawiasz, zacznij jej słodzić. Powiedz komplement, pogłaszcz po policzku, rozśmiesz, obiecaj że kupisz coś fajnego. Zobaczysz, już za chwilę uśmiechnie się, przytuli, zamruczy. Może i przyklęknie... Jak jesteś dobry w gadce to wnet na czworakach będzie. Można wtedy na babę spokojnie wleźć. I wygodnie, na ten przykład, wymienić spaloną żarówkę.
- Czy macie jakieś życzenie? - pyta lekarz chorego szeregowca w szpitalu podczas obchodu.
- Tak, chciałbym zamienić się na łóżko z tamtym pacjentem.
- A to niby z jakiego powodu?
- Bo on leży bliżej drzwi i pielęgniarka najpierw jemu smaruje hemoroidy, a potem mnie tym samym pędzlem gardło!
Nauczyciel pyta:
- Jasiu, co mamy z gęsi?
- Smalec.
- Dobrze, i co jeszcze?
- No, smalec...
- To już wiemy. A co masz w poduszce?
- Dziurę.
- A co wyłazi z dziury?
- Pierze.
- No więc co mamy z gęsi?
- Smalec...
Amerykański i rosyjski generał pokłócili się o to, że w rosyjskim wojsku nie ma dyscypliny. Rosyjski generał woła:
- Nieprawda! Jest nie gorsza niż u was!
- Tak? To się załóżmy!
Amerykański generał woła swojego żołnierza i mówi:
- Bill, weź pistolet!
- Tak jest!
- Przyłóż go sobie do skroni!
- Tak jest!
- Naciśnij spust!
Pif-paf żołnierz pada martwy. Na rosyjskim generale zrobiło to duże wrażenie. Woła swojego żołnierza i mówi:
- Wania, weź pistolet!
Wania bierze.
- Przyłóż go sobie do skroni!
Wania patrzy zdziwiony, ale przykłada.
- Naciśnij spust!
- Jak Boga kocham - mówi Wania i odkłada pistolet. - Dziewiąta rano, a generał już pijany....
