psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Rozmowa w Studio On Beat...

Rozmowa w Studio On Beat

Brodway:Leon patrz!Diego zabiera Ci Violettę
Maxi:Masz rację Brodway!
Leon:Zaraz z nim pogadam jak psycholog z blondynem!!

- Czemu Prawiczek Dzwoni...

- Czemu Prawiczek Dzwoni Do drzwi?? ..
- Bo Nie puka

- Halo? Ogród Zoologiczny?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dwóch facetów siedzi...

Dwóch facetów siedzi przy barze i narzekają jakie to ich żony są przerażające. Pierwszy mówi:
- Moja jest tak straszna, że jak ją postawiłem na polu zamiast stracha na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czereśnie.
Drugi na to:
- A moja ma wymiary 90/80/60.
- To całkiem nieźle.
- Taak... Druga noga tak samo.

Przychodzi pacjent do...

Przychodzi pacjent do farmaceuty prosto od lekarza.
Farmaceuta pyta się:
- Kiedy pan był u lekarza?
- Przed chwilą
- On wypisał mi panie magistrze receptę, której ja nie rozumiem.
Na recepcie jest napisane tak: WNDDBJMITGPZPK
Farmaceuta podpity rozszyfrował receptę :
- Wrzód na d*pie daj byle jaką maść i tak gówno pomoże z poważaniem Konrad

Przychodzi facet do lekarza....

Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, ostatnio coś się ze mną dzieje. Mam czerwone genitalia i bardzo mnie one swędzą.
- Czy ma pan żonę ?
- Mam.
- Czy pan z nią współżyje ?
- Tak.
- Jak często ?
- Po każdym posiłku, a w święta i niedziele częściej.
- A inne kobiety ?
- Kilka razy dziennie z sąsiadką i koleżanką w pracy.
- Pana kłopoty wynikają ze zbyt intensywnego życia seksualnego, oraz częstych zmian partnerek.
- Dzieki Bogu, bo już myślałem, że to od onanizowania się !

UWAŻAJ DO KOGO SIĘ DOSIADASZ...

UWAŻAJ DO KOGO SIĘ DOSIADASZ

Jadę busem do Wrocławia. Szarzało już, wieczór się zaczął… Koło mnie mimo wielu wolnych miejsc siada koleś, cwaniaczek taki. Włoski na żel, skóra, ostentacyjne żucie gumy (przechodzące w potężne mlaskanie momentami brrr..). Zajął półtora miejsca, nogi rozkraczone, wiercił się cały czas niemiłosiernie, kręcił paluchem po swoim złotym łańcuchu i gadał przez telefon. (Ja już wnerwiona - kto ci pa#ancie pozwolił mnie kopać???) Mimo woli podsłuchałam luzacką rozmowę:
- Oki spoooksik, jasne że wiem. No ja bym nie wiedział gdzie jest ul. jakaśtam. Luzik brachu. Dupy już są? Oki spox, ale będzie jazda (tu gościowi pociekła ślinka). No to narka. (Ja już unerwiona na maksa - co za kur#a słownictwo; w tym wieku???).
Jeszcze chwilkę pobawił się nerwowo telefonem i nagle zwraca się do mnie drżącym głosikiem kastrata:
- Przepraszam, czy wie pani gdzie jest może Dworzec Świebodzki?
Ja z dobrotliwym uśmiechem ( będziesz miał d@py gnoju):
- Oczywiście, że wiem. Nawet powiem panu kiedy wysiąść.
No i jak dojeżdżaliśmy na przystanek dwie miejscowości przed Wrocławiem zwróciłam się do typa z jeszcze bardziej dobrotliwym uśmiechem:
- Tutaj.

Do końca drogi miałam luzy na siedzeniu

Pani pyta się Jasia w...

Pani pyta się Jasia w szkole:
-Jasiu jak masz na imię?
-Nie wiem.
-Ile masz lat?
-Nie wiem.
-Jak twoja babcia robi ciasto?
-Nie wiem.
-Jak twój dziadziu walczył na wojnie?
-Nie wiem.
Jasiu po szkole do mamy i pyta się:
-Mamo jak mam na imię?
-Jasiu.
Idzie do taty i pyta się:
-Tato ile mam lat?
-12.
Idzie do babci i pyta się:
-Babciu jak robisz ciasto?
-Łapu capu i gotowe.
Idzie do dziadka i pyta się:
-Dziadziu jak walczyłeś na wojnie?
-Do ostatniej kropli krwi.
Na następny dzień pani pyta Jasia:
-Jasiu jak masz na imię?
-12.
-Ile masz lat?
-Jasiu.
-Jak twoja babcia robi ciasto?
-Do ostatniej kropli krwi.
-Jak twój dziadziu walczył na wojnie?
-Łapu capu i gotowe.

Z wiekiem szansa na dozgonną...

Z wiekiem szansa na dozgonną miłość znacznie wzrasta.

Szef firmy wzywa Fąfarę...

Szef firmy wzywa Fąfarę i mówi:
- Fąfara, lubicie ciepłą wódkę?
- Nie.
- A spocone baby?
- Nie.
- Świetnie, dostaniecie urlop w listopadzie.