#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

BOLEK I LOLEK JESZCZE...

BOLEK I LOLEK JESZCZE U MAMUSI W BRZUSZKU
BOLEK PYTA LOLKA:
- LOLEK?
- CO?
- CHYBA CZAS JUŻ WYJŚĆ NA ŚWIAT!?
- NIE!!!
- DLACZEGO?
- BO TAM JEST ZIMNO
- SKĄD WIESZ?
- BO CODZIENNIE ZAGLĄDA DO NAS PAN Z CZERWONYM NOSEM!

NA BEZRYBIU......

NA BEZRYBIU...

Wracając z meczu Wisły na White Hart, wśród okalającego tłumu "kwiatów emigracji", kierowany chęcią jak najszybszego usadowienia się gdzieś w jakimś środku lokomocji, mijając ciemne, pozamykane, zakratowane witryny sklepowe znalazł się jeden otwarty - Hair Salon - czy jakoś tak. Szedł obok zasępiony jegomość z wąsem i dostrzegłszy ów sklep, mniej - więcej w tym samym momencie, co ja, uradował się niezmiernie wykrzykując do towarzyszy:
- Eeeeee, Staszekkkk... Otwarte... Idziemy po piwooooo!
Staszek, nie powiem, na poliglotę wyglądał:
- Zbychuuuuu, tu to tylko szampon kupisz.
- Szampannnn? A cooooo to k*wa sylwesteeeeeer? A ch** moooże byyyć...

Na egzaminie praktycznym...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jak dwóch gejów naprawia...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wiecie co łączy dostawcę...

Wiecie co łączy dostawcę pizzy i ginekologa?
.
.
.
.
.
.
.
.
Obu kusi, żaden nie może spróbować...

Mad: To co? Czekać na...

Mad: To co? Czekać na ciebie wieczorem? Gwarantuję romantyczną kolację ze świecami i winko...
Stuardesa: Brzmi nieźle... A jako dodatek do romantycznej kolacji jakiś fajny film o zabarwieniu erotycznym.
Mad: Kurczę... Nie mam erotyków... Ale mam kilka niezłych horrorów!
Stuardesa: Kochany, po co nam horrory na romantyczny wieczór?
Mad: Strach cię za tyłek ściśnie i mi będzie przyjemniej...
Stuardesa has disconnected
Mad: k***a, znów wieczór bez seksu...

Tato kto to jest alkoholik?...

Tato kto to jest alkoholik? - Pyta Jasiu.
-Widzisz te cztery drzewa? Alkoholik widzi osiem.
-Ale tato tam są tylko dwa drzewa.

CO ROBICIE?...

CO ROBICIE?

Wczoraj, jak już zostałem przygwoździowany dwa razy, późnym wieczorem się działo. Żona zaaplikowała sobie neo-angin, tak na gardło. Ale po kilku minutach usiadła na łóżku, wyjęła pastylkę z ust i trzyma w rękach. Taką używaną. Pytam: - Co robisz z tym?
- Strasznie mnie drapie w gardło - odpowiada.
- Ale nie trzymaj tego w rękach, tylko weź włóż do buzi, bo całe ręce pobrudzisz...
Syn z innego pokoju:
- Nie przesadzacie trochę?

"DROGI ANNA MAŁGORZATA..."...

"DROGI ANNA MAŁGORZATA..."

Zapisałam się na taką jedną listę mailową, coby otrzymywać informacje o nowych promocjach i dostawach w jednym ze sklepów (wiosna idzie, garderobę czas wymienić).
Przesyłają mi potwierdzenie rejestracji.
Otwieram. Czytam:
"Drogi Anna Małgorzata,
Dziękujemy, że dołączyłeś do naszej listy..."
Zirytowałam się i napisałam maila tej treści:
"Nie tylko faceci kupują przez neta... Co to znaczy ’Drogi Anna Małgorzata, dziękujemy że dołączyłeś’?"
Odpowiedź przyszła po 5 minutach:
"Drogi człowieku, nie irytuj się..."

Małżeństwo uprawia stosunek...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.