Na bramie przed domem wisiała tabliczka z napisem: " Uwaga zły pies". Ktoś w nocy dopisał: " Ale szczerbaty! ".
Rano pies się budzi, czyta napis i mówi:
- Jak dorwie tego drania to go zamemlam na śmierć !
Pierwsza lekcja w pierwszej klasie. Pani wyczytuje:
- Chuck Kowalski. Twój tato lubi pewnie oglądać filmy?
- Tak, prose pani.
- A jaki jest jego ulubiony aktor?
- Niech pani zgadnie. Jak do tej pory nikt się jesce nie pomylił...
Ostatnio byłem w pewnym hipermarkecie budowlanym. Udałem się na dział spawalniczy i oglądałem pewne potrzebne mi produkty. W pewnym momencie kątem oka zauważyłem, że obok mnie stoi sprzedawca. Nie odrywając wzroku od produktu zapytałem go o tą rzecz. Olał mnie więc zapytałem jeszcze raz. Znów zostałem zupełnie zignorowany. Sytuacja powtórzyła się jeszcze dwa razy. W końcu cały poirytowany podniosłem głos i odwróciłem w jego stronę. Okazało się, że cały czas mówię do manekina ubranego w strój roboczy. YAFUD
Przyszedł do lekarza bardzo, bardzo gruby facet, rozebrał się do badania i mówi błagalnie:
- Panie doktorze! Mam wielką prośbę! Niech pan się schyli i zobaczy, czy ON tam jeszcze jest, dobrze?
- No dobrze - powiedział lekarz, schylił się, odgarnął fałdy tłuszczu i mówi:
- No jest, proszę pana, jest.
- Och! Panie doktorze, czy może pan go ucałować ode mnie ?!
Osoba [A] siedzi z osowiałą miną i patrzy tempo w monitor na rysunek budowlany. Osoba [B] pyta:
[B] - Stary, co ty się tak na ten rysunek patrzysz?
[A ]- Aaa, bo mi wyszło z rysunku, że będziemy stal do betonu spawać
Przychodzi chłopiec do mamy i mówi:
- Mamo, znalazłem sobie dziewczynę, ale nie pokażę Ci jej, tylko jutro przyprowadzę ze sobą trzy dziewczyny a ty zgadniesz, która to.
- OK. - Matka się zgodziła, a po trzech dniach zgodnie z umową syn przyprowadza panny.
Sadza je na kanapie, po czym mama przez chwilę z nimi rozmawia. Pół godziny potem zaczyna syn:
- Teraz mamo zgadnij, która będzie moją żoną.
- Hmmm. Ta pierwsza.
- Mamo, jak to zgadłaś?
- Po prostu. Nie lubię jej.
Jasiu łowi ryby nad stawem. Podjeżdża do niego rowerzysta i mówi:
- Co, rybki łowimy?
Jasiu się nic nie odzywa, więc ten znów pyta:
- Co, rybki się łowi?
Jasiu nic się nie odzywa, więc rowerzysta odjeżdża. Odjechał kawałek i słyszy:
- Panie, panie szybko!
Rowerzysta wraca, a Jasiu:
- Co, rowerkiem jeździmy?