Mój tata jechał z kolegą i jego żoną do Krakowa Mercedesem C. Jechali dość szybko, nagle przed nimi ukazują się 2 policyjne busy jadących w tą samą stronę co oni. Jechali już dosyć długo za nimi więc kolega taty który kierował postanowił jednego wyprzedzić. Jak chciał tak zrobił i jechał po środku obu busów. Przypomnę że mój tata siedział z tyłu. W nagłej chwili odzywa się głos z CB Radia pana jadącego z naprzeciwka "Patrzcie ku**a jakiegoś ważniaka eskortują" YAFUD