- Co ci kupić na parapetówkę?
- Aaa... byle co... mogą być magnesy na lodówkę. Żona się ucieszy.
- Przecież wy nie macie jeszcze lodówki!
- Oj! Weź ty się nie rozdrabniaj...
Przychodzi pijany facet w dniu wypłaty do domu o 23.00 i żona pyta:
- Gdzie wypłata ?
- Przepiłem, ale przyniosłem ci słonia!
- Jakiego słonia ?
Na to facet wyciąga kieszenie i mówi:
- To są uszy, a trąbe wyciągnij sama.
Do gabinetu dyrektora wchodzi sekretarka:
- Panie dyrektorze, jest tutaj inżynier Kowalski i mówi, że ma mały interes...
- A czy to moja wina? Niech idzie do seksuologa...
Sztygar w kopalni schodzi do górników i pyta:
- Który wczoraj pił i ma kaca?
Górnicy spuścili głowy i cisza. W końcu jeden się odważył i mówi:
- No, ja wczoraj popiłem.
- Dobra, to choć idziemy na klina, a reszta do roboty.