#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Chłopaki, moja znajoma...

- Chłopaki, moja znajoma chętnie się z kimś umówi.
- Fajna?
- Nooo, nogi do samych cycków!
"Lubię długie nogi" - pomyślał optymista.
"Nie lubię obwisłych cycków" - pomyślał pesymista.

OPIERZONE...

OPIERZONE

Tytułem wstępu:
Kraków, 04.04.2009, bitwa poduszkowa, UEK w czarnych koszulkach w prażącym słońcu, mnóstwo latających wokół piór, gorąca atmosfera.
Po walce na poduszki na krakowskim rynku, po odpoczynku w knajpce przy piwku, po ponownych zabawach na pobojowisku po bitwie, tarzaniu się w piórach, obrzucaniu nimi itd, poszliśmy niewielką grupką nad Wisłę, celem dalszego uskuteczniania odpoczynku. Po pewnym czasie postanowiliśmy się już zbierać, przeszliśmy w miejsce, w którym mieliśmy się rozdzielić, gdy nagle jedna z dziewczyn zaczęła kaszleć i pluć piórami, czego nie mogłam nie skomentować inaczej niż:
- Co? Mamusia Ci nie mówiła, żebyś nie brała ptaszków do buzi?
Szybkie jej spojrzenie na mój dekolt i riposta:
- No wiesz... Tobie to się chyba cały kurnik między piersiami przewinął.

Dwie blondynki oglądają...

Dwie blondynki oglądają wiadomości o 21.00: na dachu wieżowca samobójca szykuje się do skoku.
- Założę się o 20 zł, że nie skoczy - mówi jedna.
Na to druga:
- Zgoda, ja jestem pewna, że skoczy.
Mężczyzna skacze. Pierwsza blondynka mówi:
- Wiesz, ja oszukiwałam. Oglądałam już wiadomości o 19.30 i byłam pewna, że drugi raz nie skoczy.

Przychodzi żółw do sklepu...

Przychodzi żółw do sklepu i mówi:
- Poproszę szklankę wody.
Drugiego dnia prosi o to samo.
Trzeciego dnia ekspedient pyta się:
- Po co Ci tyle wody.
Żółw na to:
- My tu gadu gadu , a las się pali.

Mazurskie jezioro. Do...

Mazurskie jezioro. Do przybrzeżnych zarośli podpływa niewielka żaglówka.
- Wiesz kochana - mówi sternik do siedzącej na burcie młodej laseczki - Nie chciałbym, żebyś pomyślała, że gustuję w "szybkich" panienkach, ale nie zapominaj, że łódkę wynająłem tylko na godzinę.

Staruszek dzwoni do swojego...

Staruszek dzwoni do swojego syna i mówi:
- Słuchaj, twoja matka i ja się rozwodzimy. Czterdzieści pięć lat nędzy wystarczy.
- Tato, co ty mówisz? - krzyki syna.
- Nie możemy znieść widoku siebie dłużej - mówi - Mam dosyć jej twarzy, mam dość tej rozmowy, więc skontaktuj się z siostrą i powiedz jej - i on odkłada słuchawkę.
Teraz syn martwi się.... Dzwoni do siostry. Ona mówi:
- Akurat im pozwolę rozwieść się!
Dzwoni do ojca natychmiast:
- Nie rozwodzicie się! Nie róbcie niczego. Oboje przylecimy jutro do domu, aby porozmawiać o tym. Do tego czasu, nie dzwoń do adwokata, nie podpisuj żadnych papierów. Słyszysz mnie?
Ona odkłada słuchawkę. Staruszek odwraca się do swojej żony i mówi:
- w porządku, oni oboje przylecą na Boże Narodzenie i zapłacą za swoje bilety lotnicze.

Chłop pyta innego:...

Chłop pyta innego:
- Wiesz, czym karze się za bigamię?
- Nie.
- Dwoma teściowymi.

Ktoś puka do drzwi, otwiera...

Ktoś puka do drzwi, otwiera Jasiu:
- Zbieram na osiedlowy basen
Jasiu biegnie do taty i mówi:
- Przyszedł jakiś pan i zbiera na basen osiedlowy, mam mu coś dać?
- Tak, daj mu dwa wiadra wody.

Spotyka sie dwoch kumpli...

Spotyka sie dwoch kumpli
- hej, co u ciebie slychac?
- wiesz, założyłem kwartet
- tak, a ilu was gra?
- dwoch, ja i moj brat
- to ty masz brata?
- nie, a czemu pytasz?

Słoń i mrówka postanowili...

Słoń i mrówka postanowili wybrać się na wiśnie.
Przez płot przeszli do ogródka sąsiada.
Nagle słyszą czyjeś kroki.
Mrówka mówi:
- Słoniu, schowaj się za mną! Ja się mniej rzucam w oczy!