Wpada bandzior do sklepu na kurpiowskiej wsi: -To jest napad, dawaj babo kasę! Ekspedientka pyta spokojnie, podnosząc wzrok znad lady: -Grycaną?
- No chłopaki, nasza sekretarka Marysia spodziewa się dzidziusia! Zrzutka po pięć dych. I próbka śliny na DNA.
- To jest prawdziwy mężczyzna! Dwa razy pod rząd, potem trochę odpoczął i trzeci raz! - Mówisz o swoim mężu? - Nie, o Putinie i kadencjach prezydenckich.
Co to jest rzeka? - Przeszkoda wodna o wilgotności do 100%.
Gada czołg z fiatem 126p: - Maluch, Ty to masz serce w d*pie. - Wolę mieć serce w d*pie niż fiuta na czole!
Przychodzi akwizytor do Kowalskich: - Zjem każdy papier, którego nie wciągnie ten odkurzacz. - To życzę smacznego, od wczoraj nie ma prądu.