#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Dlaczego jesteś tak...

- Dlaczego jesteś tak późno? - zapytał barman spóźnioną blond kelnerkę.
- Szłam sobie do pracy, kiedy wydarzył się straszny wypadek. To było okropne! Człowiek wypadł przez szybę samochodu i leżał na środku ulicy. Wszędzie było pełno krwi. Dobrze, że przechodziłam kurs pierwszej pomocy.
- I co zrobiłaś?
- Usiadłam i włożyłam głowę między kolana, żeby nie zemdleć.

- Co się tak wczoraj...

- Co się tak wczoraj żona darła na ciebie?
- Nie na mnie, na psa.
- Biedny zwierzak, zabrała mu klucze do domu.

- Coś taki smutny, Józek?...

- Coś taki smutny, Józek?
- Właśnie wróciłem z Afryki. Wyobraź sobie, że współżyłem tam z małpą.
- Nie martw się, nikomu o tym nie powiem. Ona też nikomu nie powie.
- No właśnie! Nie powie, nie napisze, nie zadzwoni...

Jedzie sobie chłop wozem...

Jedzie sobie chłop wozem i popędza konia bijąc go batem, wrzeszczy WIO KONIU RUSZ ZAD!
Nagle! Koń staje, odwraca łęb i mówi:
JESZCZE RAZ MNIE JEBNIESZ TYM BATEM TO CI k***A TAK WYJEBIE Z KOPYTA ŻE NIEGDY NIE WSTANIESZ!! Ty zgniłku ty...
Chłop z wielkim zdumieniem i zdziwieniem odparł:
- JESZCZE NIEGDY NIE WIDZIAŁEM ŻEBY KOŃ GODOŁ!
Na to pies stojący obok:
- JO TEŻ!

A wiecie dlaczego jest to anegdota MUZYCZNA??
bo chłop wiózł fortepian... :]

- Pani Kowalska, pani...

- Pani Kowalska, pani pies goni jakiegoś człowieka na rowerze!
- To z pewnością nie jest mój pies. On nie umie jeździć na rowerze.

Jak nazywa się dziewczyna...

Jak nazywa się dziewczyna z małym biustem jeżdżąca na rolkach?
- Deskorolka.

Siedzi mężczyzna, choć...

Siedzi mężczyzna, choć nie fanatyk (znaczy się - pedał) na kanapie w domu, w którym odbywa się prywatny wernisaż. Facet - koszula rozpięta, na szyi łańcuch z wisiorem, któremu przygląda się z zaciekawieniem mały synek gospodarzy. Podchodzi więc do gościa i pyta:
- Cio to?
A facet obruszony:
- Tylko nie "cioto", gówniarzu

Mąż z żoną leżą w łóżku....

Mąż z żoną leżą w łóżku. Mąż leżąc na plecach plunął w sufit, ale plwocina nie doleciała i wylądowała żonie na czole.
- Mógłbyś chociaż następny raz uprzedzić! - obruszyła się żona.
Za pięć minut mąż:
- Uprzedzam!
Żona trwożnie schowała się pod kołdrę.
Mąż pierdnął...

Przychodzi żona z mężem...

Przychodzi żona z mężem do lekarza. Pyta się co może zrobić żeby mąż wyzdrowiał.
- Musi pani - mówi doktor - podawać mężowi śniadanie do łóżka, robić męskie prace i chodzić po domu w samej bieliźnie.
- Coś jeszcze?
- Tak, proszę podawać wszystkie posiłki od razu do łóżka i kochać się 7 razy dziennie to pani mąż na pewno nie umrze.
Państwo wracają od lekarza do domu.
- Co Ci powiedział lekarz?
- Że niedługo umrzesz!

Przychodzi baba do lekarza. ...

Przychodzi baba do lekarza.
- Dzień dobry, panie doktorze mam problem. Mam pełno zmarszczek, tu, tu i tu!
- Hmm.. nie wiem co pani doradzić, ale mogę stwierdzić, że jak na pani wiek to ma pani całkiem dobry wzrok!