#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Byłem na meczu w zeszłym...

Byłem na meczu w zeszłym tygodniu i w pewnym momencie postanowiłem zdjąć ubrania i biegać dookoła boiska, machając wackiem w stronę tłumu.
Zostałem aresztowany i musieli dokończyć mecz z innym sędzią.

Mały Piłat podchodzi...

Mały Piłat podchodzi do taty:
-Tato, tato, co mi kupiłeś na urodziny?
-Chodź ze mną, to zobaczysz...
Idą przez Jerozolimę.
-Łaaaaał! Tato, ale zajebiście, zabrałeś mnie na spacer po Jerozolimie, nikt tak nie ma!
-Cicho młody, to jeszcze nie jest prezent!
Idą na Golgotę.
-Łaaaał, tato! Ale zajebiście, zabrałeś mnie na Golgotę, kocham Cię stary!
-Ryja gówniarzu, to jeszcze nie jest prezent!
Na golgocie widać trzy krzyże, przesłonięte płachtami.
-Łaaał, tatuś! Ale wypas, trzy krzyże dla mnie postawiłeś!
-Zamknij japę, młody, to jeszcze nie prezent... Setnik! (łac. Centurion- przyp. Nostry)
Setnik zdejmuje płachtę ze środkowego krzyża.
-O k***a, tatuś! Jezusa dla mnie ukrzyżowałeś!! Ale wyJe***e, nikt tak nie ma!
-Cicho synuś, Jezus ma Ci coś do powiedzenia. Setnik, drabinę!
Setnik podstawia drabinę, mały Piłat, podjarany jak nigdy, wchodzi i pyta:
-Słucham Jezu, co chciałeś mi powiedzieć?
A Jezus zbolałym, słabym głosem:
-Stooo laat, stooo laaat...

Przychodzi facet do sklepu...

Przychodzi facet do sklepu i pyta:
- Przepraszam, czy jest odświeżacz powietrza?
- Nie.
- A jakieś inne tanie perfumy dla teściowej?

Jasiu pisze wypracowanie....

Jasiu pisze wypracowanie. W pewnym momencie zwraca się do ojca:
- Tato, czy mógłbyś mi podpowiedzieć jakieś zdanie o katastrofie?
- W domu nie ma ani kropli wódki.

Dwie sąsiadki wpadły...

Dwie sąsiadki wpadły do trzeciej na kawkę.
Siedzą, piją, rozmawiają. Od słowa do słowa, zeszło na przesyłki i listonosza.
- Listonosz puka zawsze dwa razy - zażartowała jedna z przybyłych.
- U mnie też - dodała z uśmiechem druga.
- No chyba żartujecie dziewczyny!... Jeszcze się nie zdarzyło, żeby mnie puknął dwa razy pod rząd!

Przewodnik po Rzymie...

Przewodnik po Rzymie oprowadza po mieście bogatego amerykańskiego turystę.
- To jedyny w swoim rodzaju gmach...
- Też mi coś - przerywa Amerykanin. U nas w Ameryce, mamy takich gmachów tysiąc!
- Bardzo możliwe, bo to dom wariatów.

Spaceruje zajączek przez...

Spaceruje zajączek przez las. W pewnym momencie widzi jak krowa wchodzi na drzewo, więc podchodzi do niej i pyta:
- Krowa, co ty robisz?
- A nic takiego zajączku, idę trochę śliwek pojeść - odpowiada krowa.
Zajączek długo nie myśląc, pokiwał głową i poszedł dalej. Idąc pomyślał sobie : "Kur*e, przecież to była sosna". Wrócił i mówi do krowy:
- Ej, krowa przecież to jest sosna!
- Spoko, spoko zajączku - mówi krowa. - Śliwki mam w reklamówce.

SERWIS...

SERWIS

Info dla niewtajemniczonych: małżonek mój prowadzi serwis komputerowy dla pewnej korporacji, co wiąże się niekiedy z podróżami po całej Polsce (jeśli problemu nie da się rozwiązać zdalnie), których ślubny stara się unikać jak ognia.
Historia właściwa:
Nadeszła przesyłka z centrali, zawierająca dwa kompy stacjonarne. Zadanie – postawić na nich system ukwiecony wymaganym, dodatkowym oprogramowaniem – czyli norma.
Małżowin uczynił swą powinność, po czym jak zwykle zaczął marudzić, że teraz musi dymać do stolycy, żeby te kompy podpiąć w jednym z biur. Postanowił zadzwonić do sekretarki i delikatnie wybadać, czy pani sama by sobie nie podpięła sprzętu – w końcu to żadna filozofia, a dla męża spore zaoszczędzenie czasu, w którym może zdalnie pomagać innym. Na całe szczęście dziewczyna okazała się bardzo miła i zgodziła się na to, żeby mąż przesłał jej kompy kurierem na swój koszt, a ona już sobie powtyka kabelki gdzie trzeba.
Komputery zostały wysłane.
Na drugi dzień dzwoni owa panna i przerażona mówi:
- Panie Marku, w tych komputerach nie ma napędu cd/dvd!
Mąż w szoku – przecież stawiał system z płytek, no to co się mogło stać? W transporcie napędy ukradli? Bez sensu. Pyta więc dziewczynę, na jakiej podstawie stwierdziła brak napędu?
- No wie pan, jest przycisk i ja go wciskam, no i wyjeżdża tacka ale taka gładka, metalowa i tam nie da się włożyć płyty...
Mąż już całkiem zgłupiał. Przecież to niemożliwe. Nagle w słuchawce słyszy jakieś zamieszanie, męskie głosy i po chwili odzywa się skruszona sekretarka:
- Panie Marku przepraszam, bo ja to taka głupia jestem...
Okazało się, że dziewczę postawiło sobie skrzynki na biurku do góry nogami...

2 lata temu mieszkałam...

2 lata temu mieszkałam w Anglii rok, po czym wróciłam do Polski. W Anglii mieszkałam z kuzynką, po jakimś czasie poznałam jej znajomych i chłopaka z którym się spotykała. Jednak nie trwało to długo,bo zerwała z nim znajomość dowiadując się że w Polsce czeka na niego narzeczona z dzieckiem. 3 miesiące temu spowrotem leciałam do UK poznając bardzo sympatyczną kobietę w samolocie, świetnie nam się rozmawiało, a że przyjechałam tu na własną rękę nie miał mnie kto odebrać z lotniska, więc zaproponowała mi pomoc jej narzeczonego z dojazdem pod dany adres. Narzeczony czekał na nas na lotnisku... Zgadnijcie skąd go znałam YAFUD

Do drzemiącego na kanapie,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.