psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Lekarz wchodzi na oddział...

Lekarz wchodzi na oddział anemików.
- Cześć orły, sokoły!
- Dlaaaczegoooo pan doktor taaak dooo nas móóówi?
- A kto wczoraj latał pod sufitem, jak siostra przełożona włączyła wentylator?

Myśliwi opowiadają o...

Myśliwi opowiadają o swoich sukcesach. Jeden z nich mówi:
- Przed każdym strzałem kule sztucera posypuję solą.
- Dlaczego?
- Ponieważ trafiam zwierzynę z tak dużych odległości, że zanim do niej dojdę, mięso już zaczyna się psuć.

Przychodzi żona z mężem...

Przychodzi żona z mężem do lekarza. Pyta się co może zrobić żeby mąż wyzdrowiał.
- Musi pani - mówi doktor - podawać mężowi śniadanie do łóżka, robić męskie prace i chodzić po domu w samej bieliźnie.
- Coś jeszcze?
- Tak, proszę podawać wszystkie posiłki od razu do łóżka i kochać się 7 razy dziennie to pani mąż na pewno nie umrze.
Państwo wracają od lekarza do domu.
- Co Ci powiedział lekarz?
- Że niedługo umrzesz!

Mimo że od kilku lat...

Mimo że od kilku lat nie mieszkam z rodzicami, mam z nimi bardzo dobry kontakt. Wczoraj dzwonię do mamy, a ta z radością oznajmia mi, że ojciec właśnie wrócił do domu z ich nowym samochodem, prosto z salonu. Kiedy zaobserwowali wzrastające ceny paliwa, natychmiast postanowili zmienić samochód na taki, który pali mniej. Z ciekawością spytałam, gdzie udało im się dostać tak szybki kredyt, a moja mama stwierdziła, że odkąd zaczęłam liceum odkładali pieniądze na koncie, żeby zorganizować mi wesele jak z marzeń, ale ostatnio doszli do wniosku, że widocznie nigdy nie wyjdę za mąż. Dzwoniłam do nich, żeby poinformować o zaręczynach z moim wieloletnim chłopakiem.

Pracownicze Ogródki Działkowe...

Pracownicze Ogródki Działkowe " Wieczny Trud". Wczesna wiosna, deszcz jak "stopińdziesiąt". Na werandzie jednej z altanek dwóch emerytów raczy się bimberkiem.
- No jak jeszcze tak ze trzy dni popada - zagaja gospodarz spoglądając wokół - to w okolicy wszystko spod ziemi wylezie.
- Weź nie pie*dol - zrywa się ze stołka kolega - Kilometr stąd na cmentarzu są pochowane moja żona i teściowa.

- Wacław!...

- Wacław!
- Tak?
- Głowa mnie rozbolała! Znowu ci seks na myśli?!

- Butelkę wódki poproszę...

- Butelkę wódki poproszę - zamawia facet z wąsem.
Barman podaje.
- A może mi pan tę flaszkę zamienić na butelkę winiaku?
- OK - barman zabiera wódkę i podaje winiak.
Gostek wypija flaszkę winiaku i odchodzi.
- Panie, nie zapłaciłeś pan za winiak! - krzyczy barman.
- Przecież dałem panu wódkę - odpowiada gościu.
- Ale za wódkę też pan nie zapłacił!
- Bo jej nie wypiłem!

W akademiku na imprezie...

W akademiku na imprezie biesiadnicy wznoszą toast:
- Za Edka, żeby zdał.
Nagle wchodzi Edek.
- I co zdałeś?
- Zdałem, tylko jednej nie przyjęli. Miała obitą szyjkę.

W domu tata pyta Jasia:...

W domu tata pyta Jasia:
- Co przerabialiście dziś na chemii?
- Materiały wybuchowe
- A o której masz być jutro w szkole?
- W jakiej szkole?

Idzie ksiądz ulicą obok...

Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji i zobaczył na drodze rozjechanego zdechłego psa.
Bez namysłu wchodzi na komisariat i krzyczy do siedzących policjantów:
- Wy tu sobie bezczynnie siedzicie, a na drodze leży zdechły pies!
Jeden z policjantów na to:
- Hehe.. ja to myślałem, że wy jesteście od pogrzebów.
Wszyscy się śmieją, a ksiądz na to:
- Przyszedłem powiadomić najbliższą rodzinę...