psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

- Halo, czy to sex przez...

- Halo, czy to sex przez telefon?
- Nie, Urząd Skarbowy, ale też wiemy, jak się to robi!

Zaniosłem do szkoły pukawkę(...

Zaniosłem do szkoły pukawkę( Balon i gwint od butelki ). Mieliśmy otwożyć klase i po wystrzale zamknąć szybko drzwi, celem był osiedlowy frajer ale dostała Katechetka ( Nauczycielka Religii ) pod oko. I Ktoś mnie wydał ze to ja do niej strzeliłem. Na drugi dzień udałem ze mam pukawke i wycelowałem do niej a ona chciała się schować i przyj***ła głową o biurko! WSZYSCY PŁAKALI ze śmiechu, a dyrektor mało co nie nalał w gacie

Po śmierci złe kobiety...

Po śmierci złe kobiety trafiają do raju. Wykorzystuje się je tam jako nagrody dla dobrych facetów.

Wędkarz łowi ryby nad...

Wędkarz łowi ryby nad rzeką. Nagle przychodzi do niego kilka pięknych kobiet.
- Czy nie miałby pan nic przeciwko temu, jeśli rozłożymy obok kocyk i będziemy się opalać nago?
- Nie ma problemu - odpowiada wędkarz.
Po chwili wędkach złowił rybę, a że miał dobre serce, wrzucił ją z powrotem do wody. Gdy tylko zarzucił wędkę, znów złapał tę samą rybę. Sytuacja powtarza się kilka razy, wreszcie wędkarz zdejmuje rybę z haczyka i już ma ją wrzucić, gdy ryba mówi:
- Nie bądź świnia, daj jeszcze popatrzeć!

Ksiądz pyta małego Jasia: ...

Ksiądz pyta małego Jasia:
- Czy modlisz się każdego wieczora?
- Nie, ale robi to za mnie moja mama.
- W jaki sposób?
- Składa ręce i mówi: "Dzięki Bogu już jesteś w łóżku!".

Na czas wakacji Marek...

Na czas wakacji Marek i Jarek zatrudnili się w młynie, a że byli "miastowi" to wszystko było dla nich zupełnie nowe. Pod koniec pierwszego dnia pracy Marek krzyczy:
- Jarek!!! Straciłem mój palec wskazujący!!!
- Jak to się stało???
- Ja tylko dotknąłem tej, dużej, szybkro obracającej się rzeczy, o tej...k***a...następny poszedł...

Idzie turysta i pyta...

Idzie turysta i pyta sie bacy:
- Czemu pobiłeś tamtego czlowieka
- A bo powiedział do mnie chu**
Turysta mówi
- A moze to bylo w innym jezyku
A baca
- Na to może i w innym ale dlaczego pie*******

Siedzą goście w barze,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Do gabinetu psychiatry...

Do gabinetu psychiatry wchodzi mężczyzna z żoną, skarżąc się na jej apatię. Lekarz porozmawiał z pacjentką, potem ją objął, pogłaskał i kilka razy pocałował. Wreszcie zwraca się do obecnego przy tej scenie męża:
- Oto zabiegi, które są potrzebne pańskiej żonie. Powinny być stosowane przynajmniej co drugi dzień. No powiedzmy we wtorki, czwartki i soboty...
- Dobrze, we wtorki i czwartki mogę żonę do pana przyprowadzać, ale sobota odpada - gram z kolegami w karty !

Jasiu biegnie z kolegą...

Jasiu biegnie z kolegą i krzyczy:
- mamo, mamo
Mama wchodzi do okna i się pyta:
- co się stało synku?
- nic, tylko Grzesiek nie wierzył, że masz zeza.