psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Jadą dwie dziewczyny...

Jadą dwie dziewczyny zatłoczonym autobusem.
Jedna mówi do drugiej:
- Wiesz, chyba zajdę w ciążę.
Na to druga pyta:
- Co ty, z kim?
- Jeszcze nie wiem, nie mogę się odwrócić.

Studentka zdaje egzamin...

Studentka zdaje egzamin z botaniki. Profesor pyta o budowę łodygi. Studentka odpowiada:
- No więc tak: węzły, między węzłami te... no... - zacięła się i nie może sobie przypomnieć o kolankach.
Profesor próbuje ją naprowadzić:
- To może pytanie pomocnicze? Ma pani chłopaka, albo narzeczonego?
- No mam.
- Chodzicie do kina?
- No... tak, czasem.
- A kiedy siedzicie w kinie, to za co łapie panią chłopak?
- No... - dziewczyna lekko się rumieni.
- No to, co takiego jest jeszcze w tej łodydze?
- Aparaty szparkowe?

Jak się nazywa pozycja...

Jak się nazywa pozycja w której kobieta ryczy ?
.
.
.
.
.
nalewka.

Rozmawiają trzy przyjaciółki....

Rozmawiają trzy przyjaciółki. Jedna z nich mówi:
- Czy wy wiecie, że jak kocham się z moim Józkiem, to on ma bardzo zimne jajka?
Na to druga:
- No, mój Staszek też ma zimne jajka podczas kochania.
Na to trzecia:
- A ja to nawet nie wiem, ale sprawdzę.
Na drugi dzień spotykają się, a ta trzecia ma podbite oko. Koleżanki pytają:
- Co ci się stało?
- Kocham się z moim starym, chwytam go za jajka i mówię: "Stary! Ty masz tak samo zimne jajka jak Józek i Staszek".

Jaka jest różnica między...

Jaka jest różnica między wrześniem a slipami?
- Żadna. I tu koniec lata, i tam koniec lata.

Idą dwa psy i jeden nagle...

Idą dwa psy i jeden nagle merda ogonem:
-O pacz latarnia!!!
-Musimy to oblać!!!

- Ty, spotkałem taką...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Spotyka się 2 kumpli:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W pewnej firmie prezesi...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

OJCIEC Z ZASADAMI...

OJCIEC Z ZASADAMI

Zepsuł się samochód. Zdarza się. Na szczęście ojciec mechanik. Naprawił autko, ale się przy tym ubrudził strasznie. Wrzuca stare, czarne, brudne dresy do pralki, ale coś mu mało ubrań. Wybrał sobie zatem moją koszule (koloru pomarańczowego) i bluzę (koloru białego), i z autentyczną troską w głosie przychodzi do mnie z pytaniem:
- Ty, a to farbuje? Bo nie chcę żeby mi ubrania pofarbowało.