#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Franek, dzisiaj mija...

- Franek, dzisiaj mija 30 lat od naszego ślubu. Może zarżnąć kurę?
- A co ona winna???

Żona do męża:...

Żona do męża:
- Olek, trzeba mi koniecznie wstawić dwa złote zęby!
- Taaa... Jeden z góry, drugi z dołu i zespawać!

NIEFART...

NIEFART
Kolega jest technicznym przy dość znanym wśród wielbicieli zespole rockowym. Rzecz miała miejsce kilka lat temu. Chłopaki raczkowali na scenie muzycznej, ale wokalista zacne korzenie miał, więc niezły start. Koncert na jednym z festynów na Śląsku.
Rockmani jak zazwyczaj nawaleni lekko- ciężko na koncercie, ale grają jak należy, nikomu nie ubliżają. Po koncercie zebrali się chłopaki na butelkę i lider mówi:
- Wiecie chłopaki, tym razem przesadziliśmy...
- Dlaczego? Chyba normalne, że dobrego rocka na trzeźwo nie zagrasz..
- Ale to był festyn z okazji dnia trzeźwości...

Studiuję dziennie, ale...

Studiuję dziennie, ale staram się utrzymywać sama, pracując dorywczo. Miałam ostatnio problemy finansowe. Jako że mój tata ma firmę i zazwyczaj zarabia nie najgorzej, poprosiłam go o pożyczkę. Tata powiedział jednak, że w tym miesiącu jego firma przyniosła bardzo małe dochody i sam nie ma pieniędzy. Zrozumiałam i nie zawracałam mu więcej głowy. Kilka dni później spotkałam mojego wujka. Gdy zapytałam, co u niego, odpowiedział, że świetnie - jego firma w ostatnich miesiącach przeżywa prawdziwy rozkwit i w końcu stać go będzie na wymarzony samochód. Wujek jest współwłaścicielem firmy taty. Zyskami dzielą się po połowie. YAFUD

- Jak wita się bóbr,...

- Jak wita się bóbr, gdy przychodzi na imprezę?
- Dzieńbobry!
- A, jak się spóźni?
- Bobrywieczór!
- A co mówi, gdy wieczorem wychodzi?
- Bobranoc.

W koreańskiej restauracji:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Powrót piłkarza....

Powrót piłkarza.

Piłkarz wraca po meczu do domu dość zadowolony...
- Jak poszło?. - pyta żona.
- Świetnie, strzeliłem dwie bramki.
- A jaki był wynik?.
- Jeden do jednego.

Idzie sobie dwóch górali...

Idzie sobie dwóch górali przez Zakopane do domu, a mieszkali na Gubałówce.
Przechodzą obok torów kolejowych i zobaczyli tam ruskie cysterny. Nie znali
Ruskich literek, ale tak im jakoś zajeżdżało alkoholem... Napili się...
Poszli później do domów... Rano do jednego z nich dzwoni telefon
- Co jest?- mówi baca podnosząc słuchawkę
Po drugiej stronie był drugi baca z zeszłonocnej imprezy:
- Baco, sraliście? - pyta ten drugi
- Nie.
- To niesrajta, bo jo z Londynu dzwonim...

Jedzie sobie ksiądz samochodem...

Jedzie sobie ksiądz samochodem. Zatrzymują go dwaj policjanci:
- Dokumenty, proszę!
Ksiądz im daje dokumenty.
- Proszę otworzyć bagażnik!
Ksiądz otwiera.
- Co ksiądz wozi?
- Bojler do zakrystii.
- Hmm... niech ksiądz jedzie.
Po chwili, policjant pyta się kolegę:
- Ty! Co to jest bojler do zakrystii?
A drugi:
- Nie wiem, to ty chodziłeś 2 lata na religię!

Jasiu zawsze przeklinał...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.