#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Jasiu pyta się mamy:...

Jasiu pyta się mamy:
- Mogę się z tobą wykąpać?
- Tak, lecz nie zaglądaj pod piankę!
- Dlaczego? Co tam masz?
- Myszkę.
Następnego dnia idzię do taty i pyta:
- Tato mogę się z tobą wykąpać?
- Tak, lecz nie zaglądaj pod piankę!
- Dlaczego? Co tam masz?
- Wężyka.
Kolejnego dnia idzie do dziadka i mówi:
- Dziadek mogę się z tobą wykąpać?
- Tak lecz nie zaglądaj pod piankę.
- Dlaczego? Co tam masz?
- Mikrofon.
W nocy Jaś się wkurzył idzie do dziadka i mówi:
- Dziadek daj mi mikrofon. UWAGA WˇŻ ATAKUJE MYSZKĘ!

Próbowałem ostatnio wyrwać...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Co myśli kura uciekająca...

Co myśli kura uciekająca przed kogutem?
"Zrobię jeszcze trzy okrążenia dookoła kurnika żeby nie pomyślał ze łatwa jestem.

-Mamo wujek i ciocia...

-Mamo wujek i ciocia przyszli.
-Mówi się wujostwo.

-Mamo kuzyn i kuzynka przyszli.
-Mówi się kuzynostwo.

-Mamo. Dziadostwo przyszło.

LOKALIZACJA...

LOKALIZACJA

Stoję sobie w ZUS-ie. Nagle jedna z pań pracujących postanowiła zmienić stanowisko pracy. Nakazała petentowi przejść do okienka obok.
Wywiązał się następujący dialog pomiędzy Panią pracującą(P2) a jedna z petentek(P1):
[P1] – Tutak.
[P2] – Taktu.
[P1] - Moje nazwisko Tutak...

Siedzi sobie kowboj w...

Siedzi sobie kowboj w salonie i popija zimne piwo. Zakrada się do niego od tyłu Indianin, wali pałą w łeb, ogłusza po czym spełnia marzenie swojego życia.
Kilka dni później biały znowu siedzi, pije piwko, znów zakrada się Indianin, ogłusza i wykorzystuje niecnie.
Biały postanowił zastosować podstęp. Włożył pod kapelusz jakieś pakuły i inne amortyzatory. Kiedy tylko Indianin go walnął, biały padł na ziemię, udając nieprzytomnego. Gdy tylko poczuł penetrację, zacisnął na maxa poślady, wstał i cedzi przez zęby:
- A teraz idziemy do szeryfa!

Unimil, w celu jakości...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mamy z żoną sposób na...

Mamy z żoną sposób na szczęśliwe pożycie małżeńskie. Dwa razy w tygodniu idziemy do przytulnej restauracji, trochę wina, dobre jedzenie...
Żona chodzi we wtorki, a ja w piątki.

Pijany mąż wraca do domu....

Pijany mąż wraca do domu. Żona od progu krzyczy:
- Gdzie byłeś moczymordo?!
- Na cmentarzu.
- A kto umarł?!
- Nie uwierzysz - tam wszyscy umarli...

Żona do męża :...

Żona do męża :
wiatr wybił szybę w oknie może byś naprawił-a co ja szklarz...
drzwi skrzypią-może byś nasmarował-a co ja stolarz....
kran cieknie-może byś naprawił-a co ja hydraulik...
Mąż wraca z pracy nazajutrz i widzi a tu :
-szyba wstawiona,
-drzwi nie skrzypią,
-kran nie cieknie.
Chłop pyta żony :
Kto ci to wszystko zrobił ...?
A poprosiłam sąsiada i zrobił.
A tak za darmo ?/przecież pieniędzy nie mamy/
A gdzieżby tam...powiedział, co bym mu się oddała,albo NO albo albo co
........albo żebym coś zaśpiewała.
I zaśpiewałaś oczywiście?
A CZY JA TO ŚPIEWACZKA JAKAŚ....