psy
hit
fut
lek
emu
#it
syn

Hrabia, przeglądając...

Hrabia, przeglądając kobiecy żurnal mówi do żony:
- Urszulo, tu piszą, że kobiety w czasie uniesień seksualnych krzyczą. U ciebie tego nie zauważyłem.
- Krzyczałam, krzyczałam, tylko ciebie przy tym nie było!

- Czy pani wierzy w miłość?...

- Czy pani wierzy w miłość?
- Naturalnie!
- Bezinteresowną?
- Oczywiście! Ale od stu dolarów wzwyż.

Wraca koleś z delegacji...

Wraca koleś z delegacji po dwóch tygodniach, wchodzi do domu a tam jego syn przy nowiuśkim pececie.
Kolo: Skąd miałeś kasę?
Syn: Ze zmywania.
Kolo: Jak to ze zmywania.
Syn: Mama dawała mi po 100 zł jak chciała żebym się zmył z chaty.

Jasiu wbiegając do domu...

Jasiu wbiegając do domu krzyczy:
- Tato, tato!
Ojciec na to:
- Co się stało?
- Pan od matematyki mnie pochwalił.
- A za co?
- Powiedział, że moja klasa to same debile a ja z nich największy.

Co dla mężczyzny znaczy...

Co dla mężczyzny znaczy gra wstępna?
- "Pół godziny żebrania."

Pewnego razu profesor...

Pewnego razu profesor wraca do domu zauważył,że u Nowaka jest kort tenisowy,a na nim gra dwóch sławnych światowych tenisistów.
Zdziwiony postanowił zajrzeć do niego:-Skąd to masz?
-A widzisz,bo znalazłem niedawno starą lampę,potarłem i wyłonił się dżin,więc wypowiedziałem życzenie i mam.
-A pożyczysz mi go?
-Nie ma sprawy tylko musisz bardzo uważnie wypowiadać życzenie,bo ten dżin jest nieco przyguchy.
Nowak wziął lampę,poszedł do domu,a kiedy dżin się wyłonił,
zblizył się do niego i powiedział i powiedział jak najwyrażniej potrafił:
-Jutro chcę mieć za oknem górę złota!Rano wstaje,patrzy,a tam góra błota.
Wkurzony biegnie do sąsiada:
-Porosiłem go o górę złota,a jest góra błota.
-A ty myślisz,że ja prosiłem o wielkiego tenisa!

Siedzi góral na szczycie...

Siedzi góral na szczycie Rys i krzyczy:
- Hej!... Morze, nasze morze...

Prezes biura - starszy,...

Prezes biura - starszy, poważny, lekko siwiejący pan - przyjmuje do pracy młodziutką sekretarkę. Panienka wymalowana, w krótkiej spódniczce, na szpileczkach, taka z tych "nie podchodź, nie dotykaj!" Prezes sadza ją do komputera i mówi:
- A teraz, moja droga, pisz to, co będę dyktował.
Panienka z pretensją:
- Nie jestem "pana" i nie jestem "droga"!
Prezes po cichu:
- Oczywiście, właśnie dlatego nie jesteś moja, że nie jesteś droga...

Pijak mówi do pijaka:...

Pijak mówi do pijaka:
- Chodź ze mną pogratulować Stefanowi. Dziecko mu się urodziło.
- Tak, a co ma?
- Wyborową.

Rozmawia dwóch kolegów ...

Rozmawia dwóch kolegów
- Słuchaj miałem sen: Byłem w ogrodzie i wchodziłem na drzewo, gdy usłyszałem zbliżający się rój pszczół, który dotkliwie mnie użądlił tak, że spadłem z drzewa i straciłem przytomność.... Wiesz, co może to oznaczać?
- Prawdopodobnie ostro sobie pobzykasz, a jak zobaczysz, jakie alimenty będziesz musiał zapłacić to stracisz przytomność....