psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Hrabia na balu w towarzystwie...

Hrabia na balu w towarzystwie dam opowiada wrażenia z wyjazdu na safari.
- Idę - mówi - wychodzę z za drzewa, a tu nagle przed oczami staje mi lew. Więc ja szybko zdejmuje z ramienia fuzje, przykładam do oka naciskam spust, fuzja nie nabita.... Zesrałem się...
Dama pod wrażeniem opowieści mówi:
- Ależ Hrabio, proszę się nie wstydzić, w takim momencie to chyba każdy by mógł...
- Nie tam. Teraz się zesrałem.

- Jasiu, a gdzie jest...

- Jasiu, a gdzie jest wasz tatuś? - dopytuje sąsiad.
- Pojechał na trzy lata do Afryki.
- A dlaczego was ze sobą nie zabrał?
- Bo my w tym napadzie nie braliśmy udziału.

MOŻNA SIĘ ROZMARZYĆ......

MOŻNA SIĘ ROZMARZYĆ...

Dziś w TV padł temat prawyborów odbywających się we Wrześni słuchała tego przy okazji moja szanowna rodzicielka pan komentujący wydarzenie stwierdza:
- PiS uważa, że wyniki z tego miasta będą niereprezentatywne w związku z czym nie startuje w
prawyborach
Na co moja szanowna z nieukrywaną nadzieją w głosie:
- A nie mógłby przenieść tych zarzutów na całą powierzchnię Polski wraz z podobnymi konsekwencjami??

Nauczycielka pyta dzieci:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Spotyka się dwóch ateistów....

Spotyka się dwóch ateistów. Jeden pyta się drugiego:
- Co tam u ciebie?
- Byłem w kościele.
- I co? Jak tam było?
- Jedno wielkie oszustwo!!! Wszyscy śpiewają, wszyscy robią zrzutkę, A PIJE TYLKO JEDEN!!!

PYTANIE...

PYTANIE

Już parę ładnych lat temu wybraliśmy się z kumplami do Zakopanego. Dwie godziny autobusem z Krakowa to i zdążyliśmy w trakcie uraczyć się paroma piwkami. Jak już w końcu dojechaliśmy, potrzeba fizjologiczna dała o sobie znać. Na szczęście zaraz koło przystanku znajdował się mały budynek ze zbawiennym szyldem WC. Jako że odczuwałem największą potrzebę nie czekając na kumpli udałem się sprintem prosto do szaletu. Jako że przybyłem pierwszy to i pierwszy wyszedłem. Pogoda była ładna więc menadżerka [:)] (babcina koło 60) siedziała na krzesełku przed budynkiem. Uiściłem 50 gr. opłaty i paląc szluga czekałem na kumpli, a jako że po alkoholu człowiek ze mnie niezmiernie towarzyski, zagadałem do właścicielki:
- Babciu a ile dziennie wyciągacie na tym kiblu?
- No będzie ze 4 tysiące - odpowiedziała.
Trochę mi się to dziwne wydało ale mówię:
- No to nieźle. Dobry interes.
Babcina popatrzyła na mnie jak na idiotę:
- Głupio się pytasz, to ci głupio odpowiadam.

Czerwony kapturek dostała...

Czerwony kapturek dostała Zaje****y czerwony rowerek, ale naprawdę Zaje****y, postanowiła, że pojedzie na tym rowerku do babuni. Po drodze jednak spotkał ją paskudny i złośliwy wilk, który rozpie*****ł rowerek w drobny mak. Zadowolony z siebie wilk spluwa przez ramię, gdy nagle dostrzegł niedźwiedzia okrutnie wkurzonego.
- Kto rozj***ł rowerek ?! - zagadnął misio.
- No... niby ja - odpowiedział wystraszony wilk.
- To teraz spawaj sku******u.
Biedny wilk chcąc nie chcąc wziął się za spawanie. Lecz już następnego dnia, gdy dziewczynka popie****ała na swoim czerwonym rowerku do babuni, niedobry wilk znów rozpie*****ł rowerek. Spluwa zadowolony przez ramię gdy znów zauważył niedźwiedzia.
- Kto rozj***ł rowerek ?! - zagadnął misio.
- No... niby ja - odpowiedział wystraszony wilk.
- To teraz spawaj sku******u.
Sytuacja powtarzała się przez miesiąc cały, wilk doszedł do perfekcji w spawaniu ale ch** go strzelał, że wciąż wychodził na durnia, postanowił zmienić plan działania. Uznał, że pójdzie do domku babci , zje staruszkę i zaczai się na czerwonego kapturka. Jak pomyślał tak zrobił. Nagle do domku wchodzi dziewczynka , podchodzi do łóżka babci , przypatruje się jej i widzi że coś nie gra, pyta więc:
- Babciu a dlaczego ty masz takie duże uszy ?
- Żebym cię mogła lepiej słyszeć kochanie - odpowiada wilk przebrany za babcię.
- A dlaczego masz takie długie ręce ?
- Żebym cię mogła lepiej objąć kochanie...
- Babciu a dlaczego masz takie duże przekrwione oczy ?
- Od spawania ty głupia cipo !

Ziomek rozwiązuje krzyżówkę...

Ziomek rozwiązuje krzyżówkę i ma problemy z jednym hasłem. Pyta więc kumpla:
- Nazwisko słynnego polskiego muzyka na 6 liter. Wiesz może??
- Niemen.

- Szkoda men.

ŚWIĘCONKA...

ŚWIĘCONKA

Moja Pani ma przyjaciółkę Anię, która znana jest z tego, że żadnemu facetowi nie przepuści... Spotkaliśmy się z nią krótko przed świętami, żegnając się Ania zagadnęła:
- Wpadnę do Was na święta, tradycyjnie podzielimy się jajeczkiem.
Na co MP, chwytając mnie znacząco za krocze odpowiedziała z błyskiem w oku:
- Ja się moimi jajkami z nikim nie dzielę!

Listopadowy, dżdżysty...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.