psy
lek
fut
emu
syn
#it
hit

JAK SIĘ NAZYWASZ, CHŁOPCZYKU?...

JAK SIĘ NAZYWASZ, CHŁOPCZYKU?

Siedzieliśmy sobie gromadką na zlocie w Kryspinowie. Wiało jakby się baba w szerokiej kiecy powiesiła! To jednak mało istotne. A może jednak istotne ? Tak więc, siedzimy sobie grzecznie, piwko popijamy, coś tam na grillu skwierczy, jednym słowem sielanka (gdyby nie ten wiatr). Wtem patrzymy, a tu zmierza w naszym kierunku jakiś gostek z synkiem. Synek na oko ze 3 latka może miał. Ogląda autka nasze, buzia jak banan, uśmiechnięty od ucha do ucha, oczy jak pięciozłotówki, przesympatycznie wyglądał.
Zachwyciliśmy się widokiem takiego małego brzdąca. Padły "achy" i "ochy" i ktoś zadał pytanie:
- A jak ty się chłopczyku nazywasz?
A chłopczyk, pełen entuzjazmu:
- Paaasooooooożyyyyyyt!

Dziadek z babcią nakryli...

Dziadek z babcią nakryli wnuka na oglądaniu pornola. Postanowili sami obejrzeć kawałek. W pewnym momencie dziadek wypłacił babci solidnego kuksańca.
- Ała! Za co??
- Tyle razy ci mówiłem, że tak można, nie?! A ty - nie, ja od tego umrę.

- Dziewuszko, pozwolisz...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Do komisariatu policji...

Do komisariatu policji wchodzi niski mężczyzna i żali się:
-Już trzeci dzień poszukuję mojej żony.
-Jak wygląda?
-Ma 198 centymetrów wzrostu, waży 120 kilo, kuleje na jedną nogę i trochę niedowidzi.
Policjant dzwoni gdzieś i po chwili odkłada słuchawkę.
-Ma pan szczęście. Nikogo takiego nie odnaleźliśmy.

Stary kot postanowił...

Stary kot postanowił nauczyć młodego ruchać. Mówi mu:
-Patrz na mnie i rób to co ja!
Idą po dachu i nagle stary kot się poślizgnął, zsunął się i wisi na skraju dachu trzymając się łapami krawędzi. Młody, tak jak mu kazał stary, zrobił to samo i wiszą tak obaj. Po paru minutach stary kot mówi:
-Ja już nie wytrzymam! Puszczam się!
-A ja se jeszcze trochę porucham...

Czym się różni kura od...

Czym się różni kura od blondynki?
- Blondynka ma 51 węzłów mózgowych a kura 50.
- Po co blondynce ten jeden?
- Żeby nie srała na podwórku.

Facet z depresją chce...

Facet z depresją chce popełnić samobójstwo.
Wiesza linę na gałęzi drzewa, które rośnie nad jeziorem i zakłada ją sobie na szyję.
Nagle gałąź pęka i facet ląduje w jeziorze.
Macha rękami łyka wodę, ale wychodzi wreszcie na brzeg i mówi:
- No żesz k***a mać przez to wieszanie byłbym się utopił!

Wchodzi facet do urzędu...

Wchodzi facet do urzędu i chce jakoś zagaić

- Dzień dobry! O, ile tu much lata!

- Dokładnie 78. Ta z lewej jest kulawa...

Króliczek pomyślał, że...

Króliczek pomyślał, że mógłby zrobić coś dobrego. Tak więc otworzył bardzo luksusowy kibelek z muzą na życzenie. Jako pierwszy klient przyszedł Tygrysek.
Króliczek się go pyta:
- Jaką muzę ci zapuścić Tygrysku?
- Wiesz może jakiś Hip Hop.
Tygrysek wszedł do kibelka, a króliczek zapuścił mu muzę. Po jakimś czasie wychodzi i mówi:
- Nie no niezły wypas Królik - I zarzucił mu piątaka.
Następnie przyszła Tygrysica. A króliczek się jej pyta:
- Jaka muzę ci zapuścić Tygrysico?
- Hmm może jakiś Dance.
Tygrysica wlazła do kibelka, króliczek zapuścił muzę, no i tak jak tygryskowi wcześniej tak też jej się podobało i dała piątaka. Interes się kręcił, aż w pewnym momencie przybiega do kibelka Niedźwiadek. A króliczek jak zawsze z pytankiem:
- Jaką muzę ci zapuścić Niedźwiadku?
Niedźwiadkowi bardzo się chciało, więc powiedział od niechcenia:
- Cokolwiek tylko daj mi się załatwić!
No to króliczek wpuścił Niedźwiadka i zapuścił mu muzę. Po chwili wychodzi z kibelka Niedźwiadek cały obsrany od pasa w dół i podchodzi do królika i krzyczy:
- Kuźwa Królik jeszcze raz mi Hymn puścisz!!!

- Mam dla ciebie dwie...

- Mam dla ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą. Od której zacząć?
- Od dobrej...
- Dobra jest taka, że nie powiem ci tej złej...
- A ta zła?
- Że nie powiem ci tej dobrej...