#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Spotykają się dwie babki....

Spotykają się dwie babki.
Jedna mówi:
-Podoba ci się ta praca?
Na to druga:
-Niezbyt.
-Dlaczego?
-Ponieważ muszę się z każdym kto się umówił całować.

Wraca facet z pracy do...

Wraca facet z pracy do domu a tu żona podaje mu kapcie, przy fotelu przygotowana ulubiona gazeta, na stoliczku stoi flaszeczka koniaku i kieliszek.
Facet spogląda na żonę, przygląda się chwilę i mówi:
- No dobra, to kiedy przyjeżdża Twoja matka i na jak długo?

Gdy byłam mała byliśmy...

Gdy byłam mała byliśmy z rodzicami w Grecji na wakacjach. Nie umiałam wtedy pływać, wiec utrzymywałam się na wodze przy użyciu dmuchanego kółka dla dzieci. Któregoś razu zapomnieliśmy go zabrać z hotelowego basenu. Gdy po pewnym czasie tam wróciliśmy - kółko zniknęło. Jako, że nie potrafiłam pływać - rodzice chcąc nie chcąc musieli kupić mi nowe. Poszliśmy do hotelowego sklepu i ku naszemu zdziwieniu było tam takie samo kółko jak moje! Kupiliśmy je za kilka euro. Nasze zdziwienie okazało się jeszcze większe - gdy kółko okazało się nie 'takie samo' a 'to samo. Była tam polska instrukcja korzystania a nawet ślady po kroplach wody.. Niestety z naszym ówczesny angielski nie pozwolił nam domagać się swego. I że niby Polacy to złodzieje? YAFUD

Na balu u carycy Katarzyny,...

Na balu u carycy Katarzyny, Natasza Rostowa rozkręciła się, pląsy, podskoki, rozkrok - i szpagat. No i muszelka do parkietu się zassała. Na, to zebrali się panowie oficerowie, próbują Nataszę od podłogi oderwać - nie wychodzi. Mocno przyssało.
Myślą - co robić.
- Trzeba, - mówi Piotr Biezuchow, - piętro poniżej w suficie dziurkę przewiercić, by powietrze w pochwę się dostało.
- Czy Ty głupi? - wszyscy zakrzyknęli przerażeni, - Nas caryca powiesi za zniszczony parkiet. Remont niedawno zrobili, parkiet z importu.
Porucznik Rżewski rzekł na to:
- To może Nataszę popieśćmy, podniećmy - jak się ona podnieci, pojawi się śluz, wtedy ją do kuchni przepchamy, a w kuchni parkiet i tak do wymiany.

Icek wraca niezapowiedzianie...

Icek wraca niezapowiedzianie wcześniej z pracy do domu, a tam żona w łóżku goła. A dlaczego ty jesteś goła ? - pyta.
- Bo jestem strasznie chora, - mówi przestraszona żona.
- Chora ? To w takim razie idź do łóżka, a ja ci zrobię mocną herbatę. Ale przed tym powieszę palto w szafie.
Żona na to: Nie, nie, broń Boże, nie otwieraj szafy!
- Dlaczego ?
- Bo tam jest duch, który straszy.
Icek już otworzył jednak szafę i widzi w niej gołego sąsiada.
- Oj, Mosze, Mosze - mówi - Jak mogłeś mi zrobić coś takiego ? Znamy się od piętnastu lat, jesteśmy przyjaciółmi, żyrujemy sobie nawzajem weksle, a teraz moja żona jest chora, to ty, zamiast podać jej herbatę, jeszcze ją straszysz?

Polak dostał wielbłąda,...

Polak dostał wielbłąda, ale nie umiał na nim jeździć. Podchodzi do Araba i pyta się jakie komendy ma wydawać. No więc Arab mówi:
- Cho - idzie wolno.
- Cho Cho - idzie szybko.
- Amen - zatrzymuje się.
No więc Polak wsiada na wielbłąda i mówi:
- Cho.
Ale po pewnym czasie wydało mu się to za wolno, więc mówi:
- Cho Cho.
Wielbłąd zaczyna biec. Polak zapomniał jak wielbłąda zatrzymać, więc zaczyna się modlić. Modli się, modli na koniec powiedział:
- Amen.
Wielbłąd zatrzymał się przed wielką przepaścią.
- O Cho Cho, ale byśmy wpadli!

Po miesiącu z dobrymi...

Po miesiącu z dobrymi wynikami pracownicy banku dostali premię.Prezes
zadowolony z dodatkowej gotówki zakupił nowy samochód, a resztę
zainwestował na lokatach.
Chcąc sprawdzić, czy jego pracownicy są tak samo zadowoleni jak on,
dzwoni do dyrektora makroregionalnego:
- Cześć! Była premia?
- A była.
- A zadowolony jesteś? Co kupiłeś?
- No pewnie że zadowolony. Kupiłem sobie żaglówkę
- A co z resztą?
- A reszta na lokaty
Dyrektor makroregionu również chcąc sprawdzić jak poziom zadowolenia
wygląda u jego podwładnych dzwoni do dyrektora regionalnego:
- Cześć! Była premia? Zadowolony? Co kupiłeś?
- A no zadowolony, kupiłem nowy zestaw kinowy do domu
- A co z resztą?
- A reszta na lokaty.
Dyrektor regionalny poczuł się zobowiązany dowiedzieć, co o premii sądzą
jego pracownicy, więc dzwoni do kierownika placówki:
- Jak tam premia? Zadowolony?
- No oczywiście, kupiłem dwa rowery
- A co z resztą?
- Reszta na lokaty.
Kierownik placówki, widząc że wszystkim w banku podobała się premia,
chciał sprawdzić co o niej sądzą jego pracownicy. Udał się na salę i
pyta asystenta:
- Jak tam premia? Była?
- A była
- I co? zadowolony jesteś? Co sobie kupiłeś?
- Pewnie że zadowolony. Buty sobie kupiłem.
- A reszta?
- A resztę mama dołożyła

Co ma wspólnego blondynka...

Co ma wspólnego blondynka z żółwiem?
- Oboje są wkurzeni, gdy leżą na plecach.

Idzie sobie karawana...

Idzie sobie karawana ubranych na czarno ludzi, a na jej czele idzie facet z psem.
Na przeciwko tej karawany idzie inny facet i pyta się:
- Co się stało, ktoś umarł?
- Tak, moja teściowa
- A co się stało, kto ją zabił?
- Ano, ten pies
- Ej, to pożycz pan tego psa
- Niech się pan ustawi do kolejki

Powiedział, że lubi ostrą...

Powiedział, że lubi ostrą jazdę.
...rodzice kupili mu kosiarkę.