psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Spotykają się dwaj jaskiniowcy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi żona z mężem...

Przychodzi żona z mężem do dentysty. Lekarz pyta:
-Leczenie ze znieczuleniem czy bez?
-Bez - odpowiada mąż.
-Gratuluję panu, jest pan bardzo dzielny.
Na to mąż do żony:
-No, kochanie, siadaj na fotel.

Jadą samochodem informatyk,...

Jadą samochodem informatyk, mechanik
i chemik. Nagle staje im auto i mechanik powiada:
-Coś z silnikiem!
Chemik na to:
-Paliwo jest złej jakości
Informatyk:
-Wysiądźmy i wsiądźmy i spróbójmy ponownie...

Rozmawia dwóch znajomych:...

Rozmawia dwóch znajomych:
- Stary jak tam u ciebie ostatnio życie seksualne?
- No nieźle, regularnie trójkąciki.
- No to nieźle szalejesz!
- Nie, tylko żona jest w ciąży.

Zapisują bacę do Partii....

Zapisują bacę do Partii. Sprawdzają życiorys.
- No a jak to było po wojnie? Byliście w jakiejś bandzie?
- Ni, ta bydzie pirsa.

CZUŁE SŁÓWKA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pojechał facet do rodziny...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Katastrofa statku z której...

Katastrofa statku z której uratowało się polskie małżeństwo, które dopłynęło do bezludnej wysepki na środku oceanu. Deszczówka, kokosy, ryby - jak w Cast Away. Po jakimś czasie mąż pyta żonę: - Gaz przed wyjazdem zapłaciłaś?
-Tak.
-Prąd?
-Tak.
-Czynsz?
-Tak.
-Podatki?
-Tak.
-ZUS?
-...Jezuu!!! Zapomniałam!!!
- Hurraaa!!! Jesteśmy uratowani!!! Te sk***ysyny nas znajdą!!!!

Idzie zebra do fotografa. ...

Idzie zebra do fotografa.
Fotograf się pyta zebry:
- Zdjęcie kolorowe czy czarno-białe?

Pewien facet, który prowadził...

Pewien facet, który prowadził wynajem rowerów wodnych na jeziorku, chciał już zwinąć się na fajrant, wziął więc megafon i wrzasnął: "Jest 18.00, proszę wszystkie rowerki o przybicie do brzegu!"
Wszystkie rowerki skierowały się w stronę przystani, z wyjątkiem jednego. Po kilku minutach facet wziął megafon i ponaglająco wrasnął: "Rowerek 89, proszę dobić do przystani! Zamykamy!"
Rzeczony rowerek nadal nie ruszał się z miejsca, więc już poważnie poirytowany właściciel parku rowerków (fajrant, piwko, św. spokój...) chwycił za lornetkę i filuje, co jest grane.
Za chwilę chwyta megafon i woła: "Rowerek 68, czy macie jakieś kłopoty?"