psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Znasz to przyjemne uczucie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Po czym można poznać,...

Po czym można poznać, że Mario chciał zostać adwokatem?
- Poszedł na prawo.

Gdzie jest najwięcej...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Siedzi malutki pajączek...

Siedzi malutki pajączek na malutkiej, obwisłej, poszarpanej pajęczynce i płacze. Spazmy raz po raz wstrząsają jego wątłym ciałkiem. Taki wstyd - chlipie pod nosem, taki wstyd!
Przechodzi drugi pająk.
- Co jest, czemu buczysz?
- Dzisiaj rano... mucha... przeleciała...
- Nie becz, nie ma się co mazać. Jutro zbudujesz większą i lepszą pajęczynę!
- Nie rozumiesz, k***a. MNIE przeleciała! Buuuuuu....

Brat uprawia seks z siostrą...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi gość do lekarza: ...

Przychodzi gość do lekarza:
- Panie doktorze, ugryzł mnie pies.
- A był wściekły?
- No, zadowolony to on nie był.

MAGDA TO FAJNE DZIEWCZĘ!...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mąż wrócił do domu pijany....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Strasznie się denerwuję....

- Strasznie się denerwuję. Leje jak z cebra, a moja żona wyszła do miasta..
- Nie martw się, na pewno schroni się przed burzą w jakimś domu towarowym.
- Właśnie dlatego jestem zdenerwowany!

ÓSMY PASAŻER NOSTROMO...

ÓSMY PASAŻER NOSTROMO

Pojechaliśmy w dość dużym towarzystwie na narty. No i walimy w dół raz za razem, wyciąg do góry, browarek no i w dół. WC oblegane przez tłumy. Był wśród nas niejaki Andrzejek - sam szpan, narty co sezon najnowsze, wymiana całego sprzeciora + stroju co sezon, no wiecie o co chodzi. No i gadamy na dole, a on mi mówi, że strasznie mu się chce no tego, no tej większej potrzeby, a tu kolejka do kibli straszna. No to mu mowię:
- Jedźmy na górę, podczas szusowania w dół zjedź trochę ze stoku w jodły i sosenki i załatw tam sprawę.
Tak też uczyniliśmy. Czekamy całą grupą na Andrzejka. No jedzie, zgrabnie dupkę wypina, dojechał do nas. Stoimy chwilę i mój wzrok padł na narty Andrzejka, a konkretnie na tyły nart. Normalnie przewróciłem się w śnieg... Andrzejek wjechał w te sosenki, spodnie ściągnął, kucnął i... nakroił klocka na własne narty po czym zgrabnie go zwiózł na tych nartach do nas...
Wszyscy poumieraliśmy ze śmiechu... Tylko Andrzejek był jakiś nieswój.