psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Mąż z żona kłócą sie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dyrektor zakładu karnego...

Dyrektor zakładu karnego oświadcza więźniom:
- Jutro we wszystkich celach ma być idealny porządek. Do więzienia przyjedzie minister.
Jeden z więźniów pyta:
- A na czym go złapali?

Dzisiaj moja córka weszła...

Dzisiaj moja córka weszła do kuchni w czasie mojej poważnej kłótni z żoną na temat mojej obrączki ślubnej, którą zgubiłem i którą znalazła w koszu na śmieci. " Aaaa, to obrączka tatusia, która jest stara i brzydka. Wyrzuciłam ją, żeby tata nie musiał się jej wstydzić przy ludziach!" YAFUD

Moja babcia ma 98 lat....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Sobotnie wczesne popołudnie....

Sobotnie wczesne popołudnie.
Przy dużym prostokątnym stole siedzą na krzesłach: ojciec, matka, trzech małych łeboni oraz teściowa w fotelu.
Chłopcy z apetytem sprzątają wszystko z talerzy, aż im się uszy trzęsą, a babcia z miną męczennicy grzebie w swoim daniu.
W pewnym momencie jeden z chłopców pyta matkę:
- Skąd ja się wziąłem?
- Pewnego pięknego dnia przyleciał wielki orzeł, wylądował na werandzie przed domem, zostawił małe zawiniątko i odleciał.
- I tam byłem ja?
- Tak kochanie!
Babcia mruknęła coś niewyraźnego pod nosem i sięgnęła do talerza.
Po chwili drugi z chłopców zadaje matce takie samo pytanie:
- A ja, skąd się wziąłem?
Matka lekko zmieszana odpowiada podobnie:
- Pewnego wieczoru, jeszcze było szaro, kiedy w naszym ogrodzie wylądował wielki kondor, który też przyniósł w dziobie mały pakunek.
- A tam byłem ja!
- Tak kochanie!
Babcia podniosła brew, pomruczała znowu coś pod nosem i sięgnąła do talerza.
Prawem serii najmłodszy z chłopców zadał matce również pytanie:
- A mnie kto przyniósł?
- Ciebie kochanie przyniósł bocian, który pewnego ranka zastukał dziobem w kuchenne okno i położył cię na parapecie.
Babcię aż poderwało na fotelu i półgłosem patrząc na swojego syna syknęła:
- Od początku coś czułam, że w tej rodzinie mieszały trzy różne ptaki!

Kubica i Małysz wystartowali...

Kubica i Małysz wystartowali w rajdzie barburki.
Kubica dojechał do mety przedostatni, a Małysz na samym końcu.
Na mecie wysiadają obaj z aut i Kubica pyta zniechęcony:
- Jak leci Adamie?
- Jak krew z nosa! - odparł Małysz.

Urodziny killera. Zebrali...

Urodziny killera. Zebrali się koledzy z branży, siedzą, piją, jedzą ciasteczka, wymieniają doświadczenia zawodowe. Przyszła pora wręczania prezentów. Wstaje najlepszy kumpel solenizanta i powiada:
- Mowa moja będzie krótka, super z ciebie gość, myśmy się z kolegami złożyli - i podaje solenizantowi piękny skórzany futerał.
Solenizant otwiera, w środku najnowszy krzyk mody w dziedzinie karabinów snajperskich - z lazernym celownikiem, cynglem-sznellerem, ładowarką i wygrawerowaną dedykacją.
- Nooo, chłopaki! - wzruszył się solenizant.
- Poczekaj, to jeszcze nie wszystko - musisz go wypróbować - tu wręczają mu kontrakt na kropnięcie klienta za milion zielonych.
- Takiego prezentu jak żyję nie dostałem - rozczula się solenizant.
- Poczekaj, to jeszcze nie wszystko!
Prowadzą go do ogrodu, a tam do drzewa przywiązany facet z workiem na głowie.
- To jest ten klient, co go masz kropnąć!
Killer rozklejony zupełnie, łzy wzruszenia mu się do oczu cisną, tymczasem jeden z gości podchodzi do klienta z workiem na głowie, ściąga worek, a facio drżącym głosem zaczyna śpiewać:
"Happy birthday to you, happy birthday to you!...."

Dwie świnie jedzą z koryta....

Dwie świnie jedzą z koryta. W końcu jedna nie wytrzymała i zwymiotowała.
Druga zbluwersowana mówi:
-Ty weź nie dokładaj bo nie zjemy!

- Czym się różni informatyczka...

- Czym się różni informatyczka w spódnicy od informatyczki w spodniach?
- Czasem dostępu.

Przed wjazdem na autostradę...

Przed wjazdem na autostradę w stanie Nebraska stary, poobijany samochód zatrzymuje się przed szlabanem z napisem: "Przejazd płatny". Z budki wychodzi facet i mówi do kierowcy: - Dolar za samochód i dolar za pasażera. Kierowca ze zrozumieniem kiwa głową i odpowiada: - Samochód może pan wziąć za dolara, ale żony mniej niż za trzy dolary nie oddam!