#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Teściowa jest jak przelatujący...

Teściowa jest jak przelatujący ptak. W najmniej oczekiwanym momencie zwali ci się na głowę.

Na pustyni wycieńczony...

Na pustyni wycieńczony wędrowiec znalazł butelkę. Uradowany odkorkował ją. Nie było w niej wody, ale za to wyskoczył dżin.
- Powiedz, czego chcesz, a spełnię każde twoje życzenie - zaproponował.
- Chcę do domu, do Chicago.

Dżin wziął wędrowca za rękę i zaczyna prowadzić go po pustyni.
- Ale ja chcę szybko! - protestuje wędrowiec.
- No to biegnijmy!

ZAŚWIADCZENIE...

ZAŚWIADCZENIE

Przypomina mi się historia opowiedziana przez mojego ojca, jak to baaaaardzo dawno temu jeden z jego znajomych zamierzał "budę z zapiekankami" otworzyć, (ci z Was urodzeni w poprzednim systemie to pewnie jeszcze pamiętają, co to były te budy). No i ten znajomy zbierał do kolekcji różne zaświadczenia, oświadczenia itp., będąc pewny że ma wszystko, udał się otrzymać jakąś tam zgodę na lokalizację czy coś innego.
Jakież było jego zdziwienie gdy urzędnik zażądał zaświadczenia od kominiarza, że komin jest drożny. Znajomy tłumaczy, przecież to jest przerobiona przyczepka kempingowa, jaki komin. Na to stanowczym tonem urzędnik odpowiedział:
- W takim razie musi być zaświadczenie od kominiarza, że komina nie ma.

Franek wraca do domu...

Franek wraca do domu i mówi do zony:
- Kaśka, kupiłem dolary.
- A czemu nie euro?
- Dolary tańsze.

Dzwoni telefon....

Dzwoni telefon.
Facet podnosi słuchawkę i słyszy:
- Mamy twoją teściową. Okup wynosi 100 tys. dolarów.
- A jak nie zapłacę?
- To ją sklonujemy!

Małgosia była grzeczna,...

Małgosia była grzeczna, dlatego dostała od mamy dwa złote. Zapomniała jednak podziękować.
- Nie masz mi nic do powiedzenia? - podpuszcza ją mama.
Dziewczyna milczy.
- A co ja zawsze mówię tacie, kiedy daje mi pieniądze?
- "Tylko tyle"?

Drugiej nocy po ślubie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Szef krzyczy na pracownika:...

Szef krzyczy na pracownika:
- Spać to pan może u siebie w domu a nie w firmie!
- Dzięki szefie, już się zbieram.

Przychodzi pijany koleś...

Przychodzi pijany koleś do dziewczyny...ale ona nie zdążyła się uszykować,więc otwiera owinięta ręcznikiem i mówi:
-Proszę, wejdź do salonu,ja idę do łazienki,dokończę się malować,za góra 15 min będę gotowa.
Chłopak usiadł na kanapie w salonie i zachciało mu się srać.Myśli sobie...k***a jaki przypał,ja tu u laski na chacie,kibel zajęty a ja zaraz się zesram.Nagle patrzy a tu na dywanie siedzi pies,myśli...zesram się na dywanie i będzie na psa.I tak zrobił.
Wychodzi dziewczyna z łazienki,patrzy i mówi:
-k***a!!!co to jest????
Chłopak na to:
-Noooo pies się zesrał...
Dziewczyna:
-k***aaa pluszowy!!!!????

CIEMNA STRONA MOCY...

CIEMNA STRONA MOCY

Na początek wyjaśnienie - mam bratanka, który jest teraz w pierwszej klasie podstawówki.
Mam też brata, Marcina, na drugim roku filologii angielskiej.
Brat z tymże bratankiem bardzo się lubili, często ze sobą bawili itd. Do czasu.
Historia właściwa:
Brat musiał odbyć praktyki, polegające na uczeniu dzieciaków angielskiego. Tak się trafiło, że trafił do szkoły i klasy swojego bratanka.
Z relacji ojca tego bratanka (czyli mojego drugiego brata):
- Po lekcjach bratanek wraca do domu, jakiś taki smutny i zmartwiony i mówi do swojego brata, trzy lata starszego:
- Granda! Wujek Marcin przeszedł na stronę nauczycieli!