psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

MATCZYNA TROSKA...

MATCZYNA TROSKA

Leżę wieczorem na łóżku, światło zgaszone, ciemno, jak to w nocy, nic nie robię.
Drzwi się otwierają, zagląda do środka moja szanowna rodzicielka, rozgląda się chwilę i pyta:
- Uczysz się?

Rano w tramwaju. Ludzi...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Kochanie, czy mówiłem...

- Kochanie, czy mówiłem ci już, że jesteś piękna?
- Nie.
- Blad', to do kogo ja wczoraj po pijaku dzwoniłem?!

Kat do skazańca:...

Kat do skazańca:
- Masz ostatnie życzenie?
- Tak? Mogę zaśpiewać piosenkę?
- Zgoda, ale tylko jedną.
- Pięćdziesięciu Murzynów, w spodenkach na szelkach...

Nauczycielka mówi do ucznia:...

Nauczycielka mówi do ucznia:
- Jasiu, powiedz, gdzie pracuje twój tato.
Jasio zaskoczony, czerwony na twarzy, odpowiada:
- Mój tato tańczy nago na rurze w klubie dla gejów.
Pani jest w szoku, ale chwali Jasia za szczerość i pozwala mu usiąść. Jasio siada i szepcze do kolegi z ławki:
- No przecież nie przyznam się, że mój stary jest posłem PiS.

-Heniek, a co ty tak...

-Heniek, a co ty tak nad tą pustą kartką siedzisz i dumasz?
-Wiersze piszę...
-Wiersze! Jakie?!
-No nie widać, że białe!

Zostałem napadnięty przez...

Zostałem napadnięty przez jakiegoś dresa na osiedlu. Jestem dość wysportowany i przez kilka lat ćwiczyłem boks więc bardzo szybko go ogłuszyłem i położyłem na ziemi. Kiedy leżał wyciągnąłem mu też z kieszeni nóż i kastet, a potem zadzwoniłem po policję. Patrol przyjechał dość szybko. Zabrali owego dresa, spisali protokół i zabezpieczyli wszystkie "narzędzia", które miał przy sobie. Jakiś czas później zostałem wezwany na przesłuchanie. "Odrobinę" zaskakujący był fakt, że zeznawałem jako podejrzany, a nie ofiara. Otóż okazuje się, że dres zeznał iż kastet nie należy do niego tylko do mnie, a w policyjnym protokole jest napisane, że ową zabawkę znaleziono u mnie. YAFUD

Dlaczego zakład pogrzebowy...

Dlaczego zakład pogrzebowy się nie rozkręca?

Bo klienci nie wracają

Mąż wrócił późno do domu...

Mąż wrócił późno do domu i zwraca się czule do żony:
- Koteczku, pieseczku, żabciu, małpeczko!
A żona na to:
- ZOO jest dwie ulice dalej...

Dlaczego blondynka nie...

Dlaczego blondynka nie pisze 11?
- ???
- Bo nie wie która jedynka jest z przodu.