psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Spotyka się dwóch znajomych,...

Spotyka się dwóch znajomych, jeden szczęśliwy a drugi smutny.
Szczęśliwy pyta się smutnego:
- Ty stary coś Ty taki smutny?
- A bo mam taką nieprzyjemną sprawę, żona kupiła kotka a właściwie to ja bo ja za niego zapłaciłem i on mi jeździ tyłkiem po dywanie i robi mi na niego kupę i wiesz.....
- Mam dla Ciebie radę, zwiń dywan i rozłóż papier ścierny.
Na następny dzień znów się spotykają i obaj uradowani.
Pierwszy mówi:
- No widzę, że ci pomogłem!
- No i to jeszcze jak. Jak się kotek w przedpokoju rozpędził to tylko oczka do lodówki doleciały.

Po napadzie janosikowych...

Po napadzie janosikowych zbójników, spogląda gazda na zgliszcza chałupy i głośno medytuje: ze mnie łobrabowali - to ich zbójnickie prawo, ze mi chałupę spalili - i to ich zbójnickie prawo, ze ciebie Maryna zgwołcili, to tyz ich zbójnickie prawo - ale ześ ty cholero psy tem dupą rusała - to juz je cyste kurestwo!

Jestem studentką medycyny....

Jestem studentką medycyny. Byłam na praktykach pielęgniarskich w szpitalu, pierwszy raz w życiu miałam założyć pacjentowi kroplówkę. Podeszłam z trzęsącymi rękami i zastrzegłam "jakby pana bolało, to proszę krzyczeć". Spojrzał się na mnie ze strasznym wyrzutem. W stresie nie zauważyłam, że był po operacji i miał wyciętą krtań... Zrobiłam co do mnie należało i uciekłam. YAFUD

Student - początek semstru,...

Student - początek semstru, po kilku zajęciach, weekend...
-a może bym wziął książkę i pouczył się na egzamin z matematyki??
Nagle wychodzi mu na ramię ZDROWY ROSĄDEK...
-Ty chcesz się uczyć?? Ty wielki kozak chcesz w sobotni wieczór dziobać do egzaminu?? Olej to!! Idź się pobawić - na naukę będzie jeszcze czas
-może i racja - odpowiada student... i na balety...

We furmankę z dużą siłą...

We furmankę z dużą siłą walnęło BMW.
Kierowca wysiadł i patrzy.
Wóz cały rozwalony, konie leżą w stanie agonalnym, woźnica bez nóg.
Żal mu się zrobiło koni, więc wyjąl pistolet i zastrzelił jednego konia potem drugiego.
W końcu podchodzi do woźnicy a ten widząc co się dzieje zarzucił kurtkę na obcięte nogi i mówi:
- Panie mnie nawet nie drasnęło.

ŻYCZENIA...

ŻYCZENIA

Z racji nieposiadania na dalekiej obczyźnie matki rodzonej, wybierałam się z kwieciem do matki Osobnika Zakontraktowanego (OZ) zwanej potocznie teściową. W przygotowaniach towarzyszył mi OZ.
[J]a (dumając nad kartką umajoną) - Piszę życzenia twojej mamuni. Co mam napisać?
[OZ] - Hmmm...
[J] - Życzenia piszę, mów...
[OZ] - Na pewno nie pisz nic od serca, tak?

• Kiedyś groźny miś grizzli...

• Kiedyś groźny miś grizzli spotkał Chucka Norrisa. Od tej pory jest znany jako Kubuś Puchatek.

Jaś pyta się nauczyciela:...

Jaś pyta się nauczyciela:
- Ile jest 2+2?
Nauczyciel odpowiada: 4. Jasiu wyciąga broń i strzela mu w głowę. Ktoś się pyta Jasia:
- Dlaczego to zrobiłeś?
- Za dużo wiedział.

Przychodzi do sklepu...

Przychodzi do sklepu mały Mosiek, podaje sprzedawczyni kankę i mówi:
- Poproszę trzy litry miodu.
Sprzedawczyni bierze kankę, nalewa miodu, podaje chłopcu, a ten mówi:
- A tate jutro przyjdzie i zapłaci...
Na co sprzedawczyni:
- Nie, tak nie można!
Zabiera chłopcu kankę, wylewa miód i oddaje pustą.
Mosiek wychodzi na ulicę, zagląda do kanki i mówi:
- No i miał rację tate, na trzy kanapki starczy...

Po północy rozmawiają...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.