psy
fut
emu
lek
#it
hit
syn

Andrzej ożenił się z...

Andrzej ożenił się z bardzo ładną dziewczyną, którą bardzo kochał, ale tylko do ślubu... Bo po ślubie przekonał się, że wszystko musi być po jej myśli i że ostatnie słowo musi zawsze należeć do niej. Postanowił poradzić się w tej sprawie swojego ojca.
-Tato, kto według ciebie powinien rządzić w domu? Mężczyzna czy kobieta?
-No, synu, nie odpowiem ci wprost na to pytanie, ale umożliwię ci samodzielne odnalezienie odpowiedzi. Widzisz te sto kur i dwa konie? Dam ci je. Kury załadujesz na wóz, do którego zaprzęgniesz konie. Będziesz jeździł po wsiach w całym kraju, a może i za granicą, pytając się ludzi, kto rządzi w ich domach. Jeśli będzie to kobieta, dasz jej w prezencie jedną kurę. Jeśli mężczyzna, dasz mu jednego konia.

Andrzej postąpił zgodnie z instrukcjami. Po krótkim czasie miał już tylko dziesięć kur, a konie dalej dwa. Zajechał pod kolejne gospodarstwo i zobaczył mężczyznę siedzącego przy drzwiach z fajką w ustach oraz kobietę pracującą w ogrodzie. Zapytał gospodarza:
-Kto rządzi w tym domu? Pan czy żona?
-Oczywiście że ja!-odpowiedział bez wahania gospodarz.
Andrzej zadowolony, że w końcu uzyskał korzystną dla siebie odpowiedź, zaproponował gospodarzowi wybór konia karego lub brązowego. Ten wybrał brązowego, jednak żona poprosiła go na stronę.
-Jednak wezmę karego-zwraca się mężczyzna do Andrzeja po pertraktacjach z żoną.
-O nie, teraz pan nie dostanie konia. Za to weźmie pan jedną z tych kur i da żonie w prezencie.

Wanny szampana, seksu...

Wanny szampana, seksu do rana
Niech ciało swawoli, głowa nie boli
Niech pamięć nie zawodzi, alkohol nie szkodzi
Spełnieniają sie marzenia, gdy rok cyfrę zmienia

- Wie pani, że jak zdarzy...

- Wie pani, że jak zdarzy mi się popełnić w życiu jakieś głupstwo, to śmieję się z tego.
- W takim razie pan wiedzie bardzo wesoły żywot.

Dwaj złodzieje kradną...

Dwaj złodzieje kradną w domu miliardera cenne przedmioty.
Nagle podjechała policja a oni uciekają w popłochu.
Biegną, patrzą przepaść.
Jeden mówi:
- Skaczemy?
- No co ty ja nie samobójca!
- To ja mam pomysł, ja zapalę latarkę a ty przejdziesz po promieniach światła, może być?
- Ja nie debil, ja będę przechodził a ty mi latarkę zgasisz!

Tonie luksusowy liniowiec....

Tonie luksusowy liniowiec. Lodzi ratunkowych jest jak zwykle za
mało. Każdy z pozostałych na pokładzie pasażerów dostaje po kamizelce
ratunkowej i dobre słowo na drogę w lodowatą otchłań. Wszyscy
trzymają się relingu i mają stracha skakać. Załoga próbuje ich do
tego nakłonić, ale bezskutecznie. Proszą o pomoc kapitana. Ten udaje
sie do każdej grupki, wymienia z nimi parę słow, po czym... wszyscy
skaczą kolejno do wody.
Po chwili na pokładzie zostaje już tylko załoga. Kapitan pytany, jak
dokonał tej sztuczki stwierdza:
- Całkiem łatwo. Niemcom powiedziałem, że to rozkaz, Amerykanom
zaapelowałem do ich patriotyzmu, Francuzow zapytałem, czy chcą byc
gorsi od Amerykanow, Japonczykom wyjaśniłem, że takie skoki sa dobre
na potencję, Rosjanom oznajmiłem, że i tak nie warto zostawać, bo
skończył sie alkohol... Najtrudniej było z Polakami ale też w końcu
zmiękli, gdy im powiedziałem, że skoki z pokładu do wody są surowo
zabronione.

Kobiety mają 3 poziomy...

Kobiety mają 3 poziomy "bycia sexy":
1. Muszę być sexy dla swojego faceta.
2. Muszę być sexy, aby wyrwać nowego faceta.
3. Szykuje się zjazd klasowy... Uwaga, suki!!!

Okres Bożego Narodzenia....

Okres Bożego Narodzenia. Ksiądz rozpoczyna adorację przy szopce: "Dobry Jezu..."
Pewna starsza pani dokańcza: "... a nasz Panie, daj mu wieczne spoczywanie..."

Młoda para dyma się długo...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

DO CZECH TO JA MAM ZA DARMO...

DO CZECH TO JA MAM ZA DARMO

Koleżanka (blondynka, żeby nie było wątpliwości) w łykęd bywała ze swoim chłopem w górach, zachodząc też na czeską stronę.
Wczoraj opowiadała nam wrażenia i nagle mówi:
- O! A na telefonie cały czas mam Czechy!
Hm. Do granicy daleko, więc nie ma bata, żeby ciągle czeską sieć ściągał...
Dzwoni do operatora.
- Wczoraj byłam w Czechach i cały czas mam Czechy na telefonie bo się nie przełączyło.
- [...]
- Nie jestem daleko od granicy
- [...]
- Tak, wyłączałam i włączałam
Nie słuchałem dalej bo wyszedłem z pokoju. Wracam. Siedzi i się żali że ciągle ma te Czechy i Czechy. Nie wytrzymałem tego jęczenia i biorę ten telefon. Patrzę. Oniemiałem. Patrzę jeszcze raz. Oniemiałem jeszcze raz. A na telefonie jak byk:
Orange
Pon 02 Cze

Późny wieczór. Facet...

Późny wieczór. Facet odprowadza kobietę do domu i pod klatką opiera się wygodnie jak macho i mówi:
- Zrób mi jeszcze dobrze na koniec.
Kobieta:
- No co ty, daj spokój!
- No zrób mi proszę!
- Ale przestań - tak tutaj - bez sensu!
- No dalej, zrób!
I tak przekomarzają się dobre dwadzieścia minut. Nagle z klatki wychodzi zaspany ojciec z młodszą siostrą tej kobiety i mówi:
- Zrób mu wreszcie dobrze... albo jej siostra zrobi ci dobrze.. albo ja ci gościu zrobię dobrze... tylko weź tą rękę z domofonu!!!