#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Mój syn niedługo będzie...

Mój syn niedługo będzie w tym wieku, w którym będzie się zachowywał jak mój kot.
Zacznie sprowadzać do domu ptaszyny w tak kiepskim stanie, że będę je musiał brać do ogródka i zatłukiwać cegłą.

Żona namawia męża do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

MAMY CIĘ...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Właśnie spędziłem 2 dni...

Właśnie spędziłem 2 dni na planie filmu pornograficznego.
Nawet nie wiecie ile rzeczy jest tam zmyślonych i sztucznych.
W pudełku nawet nie ma pizzy.

Wojna. Front wschodni....

Wojna. Front wschodni. Ostatni Niemiec siedzi w okopie. Naprzeciw pułk Rusków. Niemiec ma karabin i naboje. "Co robić? Co robić?"
- Iwan! – krzyczy.
- Co?! – wychyla się, a Niemiaszek go "bach" i po Rusku.
- Pietka!
- Co?! – wychyla się, a Niemiaszek go "bach" i po Rusku.
Czukcza siedzi w okopie, trzyma się za głowę i szepce:
- Tylko nie mów"Kulumburgaj", tylko nie mów "Kulumburgaj"!

INSEMINACJA...

INSEMINACJA

Koleżanka jest hodowcą psów - ma dogi niemieckie i pointery angielskie. Jako, że ma w hodowli paru championów, od czasu do czasu hodowcy zgłaszają się do niej na pokrycie suczki.
Tak też było wczoraj. Przyjechała dziewczyna z suczką, podstawili ją psu do podupczenia... i nic. Co pies nabrał ochoty, to suka się przewracała, co suka chciała, to pies odchodził, innymi słowy - chemia nie teges.
Cóż poradzić - trzeba inseminować.
(Inseminacja - sztuczne zapłodnienie. Robi się to podobnie jak u ludzi, czyli pobiera się nasienie od psa i wstrzykuje suczce).
Ale inseminacja u weterynarza kosztuje trzy stówy.
Koleżanka postanowiła zrobić to sama. Wzięła strzykawkę, wzięła słoiczek, rękawiczki i dawaj - marszczyć psu freda.
To, co jest standardową techniką hodowców stało się wydarzeniem na całą wieś, bo wszystko zobaczył sąsiad i skrzyknął okolicę.
A koleżanka ma teraz opinię jak stąd do Grójca...

Gdy opuszczałem wczoraj...

Gdy opuszczałem wczoraj bar, na dworze było strasznie mroźno. W drodze do domu zobaczyłem młodego mężczyznę okrytego kocem na schodach sklepu, całego trzęsącego się z zimna.
Spojrzałem na niego, on spojrzał na mnie i wiedziałem, że muszę postąpić właściwie.
Więc podpieprzyłem mu koc – nie ma sensu byśmy marzli obaj...

Młody tenor do Caruso:...

Młody tenor do Caruso:
- Widział to Mistrz?!
- ???
- Mój głos wypełnił całą operę!
- A i owszem, widzownia ustępowała mu nawet miejsca…

Facet spotyka kolegę i pyta:...

Facet spotyka kolegę i pyta:
- Gienek, kochałeś się kiedyś we troje?
- Nie, nigdy.
- To zasuwaj szybko do domu!

ŻYCIOWA PRAWDA :...

ŻYCIOWA PRAWDA :
Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek, by rozpalić grilla.