psy
fut
lek
emu
hit
syn
#it

Na zjeździe absolwentów...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mamo, mamo, dzieci w...

Mamo, mamo, dzieci w szkole śmieją się ze mnie, że mam twarz do dupy podobną.
- Ależ córeczko, to nieprawda. Wyjdź na ulicę i zapytaj się kogokolwiek, a zobaczysz ze to bzdury wierutne są.
Dziewczynka wychodzi, lecz nie mija nawet 3 minuty i wraca z rykiem.
- Co się córciu stało? Zrobiłaś tak jak mówiłam?
- Taaaaaak, właśnie przyjechało MPO żeby przepchnąć kanalizację, kiedy nachyliłam się nad studzienką usłyszałam:
- NIE SRAĆ k***a, NIE SRAĆ!!!!!

MŁODY, A KUMATY...

MŁODY, A KUMATY

Jechaliśmy dziś rowerami wśród naszych pięknych lasów, łąk i pól. Nad jedną z łąk dostrzegliśmy krążącego drapieżnika. Przyglądaliśmy mu się kilka chwil, zastanawiając się, co to za gatunek, aż syn wyciągnął w jego kierunku rękę i zawołał:
- I nadaję ci imię "jaszczomp"!

- Czesław, chcesz się napić?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dlaczego Kubica zdobyl...

Dlaczego Kubica zdobyl 3-miejsce w Formule?
Bo Polska najszybciej zmienia opony Smile

- Halo? Ogród Zoologiczny?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Z pewnego forum:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

MOKRY WOJTEK...

MOKRY WOJTEK

W Andrzejki byłem z żoną na imprezie organizowanej przez jej zakład pracy. Zabawa fajna, głównie tańce. Po paru godzinach podczas jednej z przerw w tańcu, siadając do stołu [K]oleżanki żony zagadują [W]ojtka - męża jednej z nich:
[K] - Wojtek, ale ty jesteś mokry...
[W] - Eee tam, na dole jestem bardziej mokry...
Wszyscyśmy oczy szeroko ze zdziwienia otwarli...
[W] - Nooo, 1000 metrów pod ziemią jest bardziej gorąco!
Wojtek robi na grubie.

Dyrektor do kandydatki...

Dyrektor do kandydatki na sekretarkę:
- Czy pani pali?
- Tylko po seksie!

- A jak dużo pani paliła w ostatnim miejscu pracy?
- Dwie paczki dziennie!..

Przyszedł na pocztę Roman...

Przyszedł na pocztę Roman Giertych wypłacić pieniądze z konta, ale zapomniał dowodu. Kasjerka tłumaczy:
- Nie mogę wypłacić pieniędzy, dopóki nie udowodni mi Pan swojej tożsamości.
- No jak to? Ja jestem Roman Giertych, Liga Polskich Rodzin, komisja śledcza...Niech się Pani zapyta kogo bądź!
- Ponieważ nie ma Pan przy sobie dowodu, niech Pan w jakiś inny sposób potwierdzi swoją tożsamość - zgadza się kasjerka.
- A niby w jaki sposób? - pyta zdziwiony.
- Kilka dni temu w takiej samej sytuacji był poseł Lato. Zagrał z naczelnikiem w piłkę i wypłaciłam mu pieniądze bez problemów, poseł Gabriel Janowski odtańczył kazaczoka sejmowego i także otrzymał przelew bez dowodu...Niech Pan także coś wymyśli...
Roman Giertych podrapał się po głowie, zamyślił się, zapadł w siebie z wyjątkowo nawet jak na niego inteligentnym spojrzeniem. Po dłuższej chwili odzywa się do kasjerki:
- Wie Pani, same głupoty mi w tej chwili przychodzą do głowy...
- Wspaniale pośle Giertychu! Wspaniale!!! Wypłacić Panu w drobnych czy bez różnicy?