#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Córeńko, pozwól na...

- Córeńko, pozwól na chwilkę...
- Tato, OK, rozumiem. Papierosy znaleźliście? Ze szkoły dzwonili w sprawie wagarów? Jeśli chodzi o pieniądze, wszystko oddam. Tato, trawka w szafie nie jest moja, to na sprzedaż. Jak przyjdzie policja i tak niczego nie znajdzie...
- Kasia, czy szklankę to ty rozbiłaś?

Płacze młoda brzemienna...

Płacze młoda brzemienna programistka. Zalewa się łzami. Jej matka komentuje:
- I jak ty mogłaś być tak nieodpowiedzialna?! Ani adresu tego chłopaka nie znasz... ani nawet imienia i nazwiska!
- Boo... booo... on obiecał, że się potem zarejestruje...

- A seks oralny? Boli...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dzień dobry. Mam na imię...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

CZESIO...

CZESIO

Znacie Czesia z Włatcy Móh? Nikt się nie przyznaje, ale niektórzy znają. To gwoli wprowadzenia. Czas i miejsce akcji: wczorajszy wieczór, Saska Kępa. Osoby: 2 kobitki, kumpela i ja. Po pracy wracamy samochodem do osiedlowego garażu, potem idziemy razem ona na przystanek, ja do domu. Ciemnawy zaułek, krzaki, kałuże. Przed nami grupka łysawych kolesi, plujo i dyskutujo. Drobne ciarki przeszły po naszych plecach. Aż tu nagle... komórka jednego z łysych odezwała się:
- Chłopacy... a Czesio zrobił kupe?

Dlaczego nie może być...

Dlaczego nie może być żadnych dobrych skutków ubocznych. Choć raz chciałbym przeczytać na opakowaniu: "Może powodować wielokrotny orgazm".

MAŁY SZCZEGÓŁ...

MAŁY SZCZEGÓŁ

Słonko moje pichci nam jakieś papu. Podszedłem do Niej od tyłu i miziam delikatnie...
[Sł]onko (cicho) - Jak mi tak robisz to aż mięknę...
[J]a (z tzw. uśmieszkiem też cicho) - A ja wręcz przeciwnie!
[Sł] (już głośniej) - I to nas różni!
[S]iostra moja z drugiego pokoju (usłyszała tylko to ostatnie) - Co Was różni?
[Sł] - Taki mały szczegół!
[J] - ...

Kraków. Cicha uliczka...

Kraków. Cicha uliczka niedaleko Rynku. Idzie typowy krakus-inteligent: okularki, cienki wąsik, fular zamiast krawata, marynarka z łatami na łokciach.
Patrzy, nikogo nie ma... Błyskawicznie wyjmuje z kieszeni kredę i na murze pisze: "GORZEJ BYĆ NIE MOŻE!"
Po chwili ściera napis i tworzy nowy: "BĘDZIE GORZEJ!"
Odchodzi, ale zatrzymuje się, myśli... ściera i pisze znów: "GORZEJ JEST TYLKO W PIEKLE!".
Po dłuższej chwili pisze na ścianie "ch**" i spokojnie odchodzi...

- Zośka? A może byśmy...

- Zośka? A może byśmy jednak Jasia oddali na kilka dni do przedszkola?
- A po co?
- Łatwiej by było gościom wyjaśnić skąd on zna te wyrazy.

W urzędzie....

W urzędzie.
- Przepraszam! Gdzie ja mogę zrobić prawo jazdy na czołg?
- Panie! Niech pan jeździ bez. Kto Pana zatrzyma?